13. emerytura, którą w Polsce wprowadził rząd Prawa i Sprawiedliwości, doczekała się swojej odsłony w Rosji. Odpowiedni projekt ustawy ma trafić do Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej jeszcze tej jesieni – poinformował rosyjski dziennik "Izwiestija". Tak Władimir Putin reaguje na kryzys gospodarczy w Rosji.
Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google
Choć w Polsce 13. i kolejne dodatkowe emerytury budzą kontrowersje, pomysł najwidoczniej przypadł do gustu dyktatorowi Rosji. Jak podał Siergiej Mironow, szef partii Sprawiedliwa Rosja - Za Prawdę w rozmowie z dziennikiem "Izwiestija", dodatkowa emerytura ma być wypłacana co roku w grudniu. Otrzymają ją osoby, które ukończyły 70 lat.
W ocenie Mironowa ma to "poprawić dobrobyt" emerytów - powiedział w rozmowie z agencją RIA Nowosti. Obiecana 13. emerytura ma się również przyczynić do przywrócenia sprawiedliwości społecznej osób, które pracowały na rzecz rozwoju kraju.
Sprawiedliwa Rosja - Za Prawdę przewiduje, że realizacja tego projektu będzie kosztowała 654,8 mld rubli. To sporo, biorąc pod uwagę, że kraj ten mierzy się z kryzysem gospodarczym spowodowanym nałożonymi na niego sankcjami w związku z agresją Rosji na Ukrainę.
Tydzień temu (21 lipca) Unia Europejska przyjęła siódmy pakiet sankcji dla Rosji. Najnowsze środki mają na celu zaostrzenie istniejących sankcji gospodarczych, udoskonalenie ich realizacji oraz wzmocnienie ich skuteczności.
"Chcemy nałożenia unijnych ceł na wyłączoną z sankcji ropę z Rosji, która dostarczana jest do UE ropociągami. Naszą propozycję popierają m.in. Litwa, Łotwa, Estonia, Finlandia, Szwecja, Holandia i Dania" - mówił na chwilę przed wprowadzeniem nowych sankcji Andrzej Sadoś, stały przedstawiciel polski przy UE, w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Nowy pakiet sankcji wprowadza też między innymi zakaz importu rosyjskiego złota. Z kolei poprzedni, szósty pakiet sankcji Unii na Rosję dotyczył sektora bankowego - z systemu SWIFT wyłączono kolejne rosyjskie banki. Ponadto ograniczono import energii z Rosji, w szczególności ropy.
Polscy emeryci i renciści otrzymują trzynastą emeryturę od 2019 roku, zaś od 2020 roku jest ona gwarantowana ustawowo. Co więcej, od tego roku rząd wprowadził 14. emeryturę. Wypłata czternastki rozpocznie się 25 sierpnia i będzie ona wyższa niż przed rokiem.
Na początku lipca Zakład Ubezpieczeń Społecznych przypomniał, że zostanie ona wypłacona z urzędu, a to oznacza, że nie trzeba składać dodatkowego wniosku. Dodatkowe świadczenie otrzyma 9 mln osób, z czego 8,1 mln jest ubezpieczonych w ZUS.
Prof. Gertruda Uścińska, prezeska ZUS poinformowała w rozmowie z serwisem wPolsce.pl, że w systemie mundurowym, a także w przypadku osób pobierających zasiłki i świadczenia przedemerytalne z ZUS – wypłata nastąpi we wrześniu. Z kolei osoby pobierające świadczenia rolnicze rzadziej niż raz na miesiąc, otrzymają czternastkę w październiku.
Mimo iż 14. emerytura nie została jeszcze wypłacona, nieoficjalnie mówi się już o kolejnej, 15. emeryturze. Czym skutkowałoby to dla polskiej gospodarki?
- Jeżeli to jest prawda, za chwilę pojawią się kontrpropozycje opozycji. I jak licytacja się rozkręci, naprawdę może nas czekać dramatyczna sytuacja w finansach publicznych oraz eksplozja inflacji. Komisja Europejska prognozuje na rok 2023 w Polsce deficyt całego sektora finansów publicznych na kwotę około 150 mld zł, co oznacza 4,4 proc. PKB - mówił w rozmowie z InnPoland Sławomir Dudek, główny ekonomista Forum Rozwoju Obywatelskiego.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl