Węgiel stał się tak deficytowym towarem, że zaczęły kwitnąć oszustwa. Niedawno pojawił się sklep internetowy, który rzekomo sprzedaje węgiel od spółki Węglokoks Kraj. O fałszerstwie już dowiedziała się policja.
Reklama.
Reklama.
Węglokoks Kraj padł ofiarą cyberprzestępstwa
Sklep internetowy, w którym rzekomo można kupić węgiel od tej spółki, jest fałszerstwem
W sprawę zaangażowała się policja
Węglokoks Kraj nie sprzedaje węgla przez internet. To oszustwo
Chaos wokół węgla trwa. Niedobory surowca są tak duże, że mnóstwo osób szuka go na własną rękę. W internecie można znaleźć wiele sklepów z dość atrakcyjnymi cenami. Jednak wszędzie tam, gdzie jest zapotrzebowanie, pojawiają się też oszuści, o czym już przekonali się pierwsi klienci.
O najnowszej próbie oszustwa informuje Węglokoks Kraj. Okazuje się bowiem, że niezidentyfikowany sprawca opracował stronę internetową, gdzie rzekomo można kupić węgiel od tej spółki.
- Dziś rano otrzymaliśmy kilka zapytań dotyczących tego, czy faktycznie oferujemy nasz węgiel w sklepie internetowym — nie robimy tego i nie zamierzamy robić — tłumaczy w rozmowie z PAP prezes Węglokoksu Kraj Grzegorz Wacławek.
Oszustwo na węgiel prawie idealne
Jaką strategię obrali oszuści? W adresie fałszywej strony internetowej pojawiła się nazwa Węglokoks Kraj. W chwili, gdy informatycy spółki zbierali dokumentację na temat tego fałszerstwa, witryna działała bez żadnych zakłóceń. Można było złożyć zamówienie, rozpocząć transakcję i ją sfinalizować.
Spółka nie czekała ani chwili dłużej. Po odkryciu fałszerstwa niezwłocznie zwróciła się do operatora domeny z prośbą o jej zablokowanie. Kilka chwil później strona internetowa już nie działała. Nie wiadomo, jak długo można było z niej korzystać.
W poniedziałkowe popołudnie przedstawiciele Węglokoksu Kraj zawiadomili policję w Piekarach Śląskich (tam znajduje się siedziba spółki). Prezes jest bowiem przekonany, że "doszło do cyberprzestępstwa".
Jak zdobyć węgiel w czasach niedoborów? To nie lada wyzwanie
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, oszustom nie udało się nabrać Polaków poszukujących węgla. - Jak dotąd nie mamy natomiast zgłoszeń, aby ktoś faktycznie dokonał transakcji w fałszywym sklepie i wpłacił pieniądze — przekazał Wacławek. Dodał, że zamówienia na węgiel od tej spółki można składać wyłącznie za pośrednictwem infolinii.
Jednak dodzwonienie się do spółki graniczy z cudem. System rejestruje około 500 prób połączeń na minutę. Z zainteresowaniem wykraczającym poza możliwości systemu mierzy się także największy krajowy producent węgla — Polska Grupa Górnicza, która sprzedaje węgiel w sklepie internetowym.
Węglokoks Kraj dokłada wszelkich starań, aby ukrócić problemy z niedoborem węgla. Codziennie przekazuje do sprzedaży około tysiąc ton węgla opałowego, który wydobywa z bytomskiej kopalni Bobrek-Piekary. Połowa jest przeznaczona dla klientów indywidualnych.
Z uwag na duże zainteresowanie spółka była zmuszona wprowadzić limity. Jeden nabywca, któremu uda się dodzwonić na infolinię, może kupić maksymalnie 5 ton. Druga połowa jest dystrybuowana do instytucji, przede wszystkim do szkół, przedszkoli, małych przedszkoli czy jednostek publicznych (maksymalnie 25 ton).
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl