W piątek na sali plenarnej zebrali się posłowie, a Polacy czekali przede wszystkim na rozstrzygnięcie w sprawie ustawy o dodatku węglowym. W ramach nowego wsparcia 3 tys. zł otrzymają gospodarstwa domowe, dla których źródłem ogrzewania jest węgiel.
Sejm odrzucił senacką poprawkę zakładającą, że wsparciem byłyby objęte gospodarstwa domowe ogrzewające się innymi paliwami. Tym samym dodatek węglowym zmieniłby się tak naprawdę w dodatek energetyczny. Co ciekawe, tę poprawkę przegłosowali w Senacie członkowie opozycji ramię w ramię z politykami PiS.
Jednak posłowie obozu rządzącego byli innego zdania. Dlaczego? Bo rząd już planuje rozwiązać tę kwestię w zupełnie inny sposób.
- Będzie projekt ustawy o wsparciu, dla tych, którzy korzystają z innych źródeł ciepła niż węgiel — oznajmiła wiceminister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska tuż po senackiej debacie w sprawie dodatku węglowego. Szczegóły tego pomysłu pozostają nieznane.
Tymczasem minister klimatu i środowiska Anna Moskwa zapowiedziała rozszerzenie dopłat do opału. Jak już pisaliśmy w INNPoland.pl, odbiorcy pelletu dostaną 3 tys. zł, oleju opałowego - 2 tys. zł, drewna kawałkowego - 1 tys. zł, a LPG - 500 zł.
Opozycja nie kryje rozczarowania odrzuceniem senackiej poprawki. Poza tym politycy zwracają uwagę, że są to pieniądze na węgiel, którego "nie ma".
Warto zaznaczyć, że dodatek węglowy będzie można wykorzystać na dowolny cel. Nie będzie żadnego mechanizmu, dzięki któremu rząd sprawdzi, czy beneficjent za 3 tys. zł faktycznie kupił węgiel.
To nie jedyny zarzut wobec konstrukcji nowego wsparcia. Specjaliści rynku węglowego zwracają uwagę, że nieuzasadnionym jest kierowanie wsparcia do wszystkich — bez względu na progi dochodowe. Jednak zdaniem senatora PiS Jacka Boguckiego obywatele, którzy nie mają problemów z zakupem węgla... po prostu nie powinni zgłaszać się po wsparcie.
- Nikt normalny nie powinien po to ręki wyciągnąć. Każdy honorowy Polak, który nie ma potrzeb tego typu, po pomoc socjalną nie idzie. Nie bierze pieniędzy, które nie są mu konieczne. [...] To jest pomoc parasocjalna — przekonywał.
Dodatek węglowy ma przysługiwać gospodarstwom domowym, dla których głównym źródłem ogrzewania jest kocioł na paliwo stałe, koza, kominek, trzon kuchenny, ogrzewacz powietrza, piecokuchnia, kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe. Te urządzenia muszą być zasilane węglem kamiennym, brykietem lub pelletem, z zastrzeżeniem, że w składzie musi być przynajmniej 85 proc. węgla kamiennego.
To nie jedyny warunek. Po dodatek węglowy będą mogli zgłosić się obywatele, którzy zgłosili źródło ogrzewania do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB).
Czytaj także: https://innpoland.pl/182539,dodatek-weglowy-nie-wystarczy-aby-kupic-wegiel