Eksperci ekonomiczni nie mają wątpliwości, że inflacja zostanie z nami na dłużej. Na razie trend cały czas rośnie i wypatrujemy szczytu wzrostu cen. Nie znaczy to jednak, że po jego osiągnięciu będzie różowo – inflacja ma się utrzymywać przez kolejne nawet kilkanaście miesięcy.
Reklama.
Reklama.
Po osiągnięciu szczytu inflacji wzrost cen utrzyma sie na stałym poziomie ok. 15,5 proc. przez parę miesięcy – ostrzega ekonomista Banku Pekao
Piotr Bartkiewicz przypomina, że we wrześniu ważnym wydarzeniem będzie zatwierdzenie taryf przez URE, co wpłynie na dynamikę cen.
Spadki inflacji mogą zacząć się w październiku 2022 r
Inflacja w Polsce nie spadnie szybko
Jak pisze Money.pl, inflacja zostanie z nami przez nawet kilkanaście kolejnych miesięcy. Dynamika wzrostu cen musi osiągać szczyt, pozostać przez pewien czas na stałym poziomie, a dopiero potem się przełamie i zacznie miarowo spadać – ostrzegają eksperci.
Wydaje się więc, że powrót do normalności jest maratonem, a nie sprintem.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Inflacja w lipcu. Nowe dane GUS
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, W piątek 12 sierpnia tuż po godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) przedstawił nowe dane dotyczące inflacji w Polsce. Wynika z nich, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lipcu 2022 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem w roku ubiegłym wzrosły o 15,6 proc. W ujęciu miesiąc do miesiąca inflacja wyniosła 0,5 proc.
Dane są nieco wyższe niż tzw. szybki szacunek, który GUS opublikował dwa tygodnie temu (15,5 proc. rdr.). Wówczas ekonomista PKO Banku Polskiego Piotr Bujak przekonywał, że wyhamowanie inflacji ma związek z wyhamowaniem cen paliw.
W lipcu najbardziej podrożały koszty transportu (27,7 proc. rdr.). Za użytkowanie mieszkania lub domu i nośniki energii płaciliśmy o 25,3 proc. więcej niż przed rokiem, a za żywność i napoje — o 15,3 proc. więcej niż przed rokiem. Koszty wyposażenia mieszkaniai prowadzenia gospodarstwa domowego podskoczyły o 10,2 proc.
Inflacja zaczęła zdecydowanie przyspieszać wiosną tego roku. Jeszcze w lutym wzrost cen wynosił 8,5 proc. rdr. Już w marcu 2022 r. inflacja stała się dwucyfrowa i osiągnęła poziom 11 proc.
W kolejnych miesiącach było tylko gorzej. Kwiecień przyniósł wzrost cen rzędu 12,4 proc., a maj - 13,9 proc. Natomiast w czerwcu GUS wyliczył inflację na poziomie 15,5 proc. To najwyższy wskaźnik od 25 lat.
Wygląda na to, że przed nami jest parę miesięcy z płaską inflacją na poziomie ok. 15,5 proc. Wynik sierpniowy będzie podobny, we wrześniu, jeśli URE zdąży zatwierdzić zmianę taryf trzech firm energetycznych, które o to wnioskowały, również inflacja utrzyma się na zbliżonym poziomie.
W październiku inflacja powinna zacząć spadać. Tutaj największą rolę odegra inflacja bazowa – poprzeczka do jej przyspieszania w końcówce roku jest zawieszona bardzo wysoko a dodatkowo dane za czerwiec i za lipiec pokazują, że impuls wzrostowy wygasa.