Prezes NBP Adam Glapiński nie przestaje zaskakiwać. W wywiadzie dla "Gazety Polskiej" znów zaprezentował Polskę jako kraj "mlekiem i miodem płynący". Tajemne plany Tuska czy znikome korzyści z KPO to tylko niektóre z wątków, o których wspomina słynny "jastrząb".
Reklama.
Reklama.
W najnowszym wywiadzie dla "Gazety Polskiej" Glapiński znów snuł teorie na temat rzekomych planów obalenia rządu przez Donalda Tuska
Przekonywał, że Krajowy Plan Odbudowy nie przyniesie "przełomowych korzyści" dla obywateli
Wychwalał polską gospodarkę, choć wskazywał, że "następuje spowolnienie"
Prezes NBP Adam Glapiński to ostatnio częsty bywalec prawicowych mediów. Po głośnym wywiadzie dla "Sieci" podzielił się swoimi teoriami z czytelnikami "Gazety Polskiej". I po raz kolejny zaskoczył. Wybraliśmy pięć najbardziej absurdalnych twierdzeń autorstwa szefa NBP.
1. "Tusk ma wrócić do Brukseli, zostać szefem Komisji Europejskiej"
Już samym tytuł wywiadu ("Obiecali stołek Tuskowi za wepchnięcie nas w euro") sugeruje, że centrum zainteresowania ponownie znalazł się lider Platformy Obywatelskiej. W poprzednim wywiadzie Glapiński przekonywał, że "Tusk został przysłany z planem włączenia Polski do niemieckiego imperium europejskiego".
W najnowszej rozmowie ujawnił kolejne szczegóły tej teorii. Jak przekonuje, "od jakiegoś roku mówi się, że zadanie wyznaczone przez Brukselę dla Tuska, to nie tylko obalenie przez niego istniejącego w Polsce rządu i wprowadzenie naszego kraju na kurs do strefy euro".
Glapiński uważa, że po osiągnięciu tego celu "Tusk ma wrócić do Brukseli, zostać szefem Komisji Europejskiej i realizować przyspieszoną budowę państwa europejskiego". Szef NBP przekonuje, że ten temat często przewija się w trakcie kuluarowych rozmów przedstawicieli banków centralnych.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
2. Unię Europejską "uwiera złoty i dynamiczny rozwój gospodarczy"
W dalszej części wywiadu Glapiński przekonuje, że w kontrze do Polski są nie tylko Niemcy. Jego zdaniem działania naszego kraju nie podobają się także Unii Europejskiej jako wspólnocie.
Zamieszanie, które wybuchło wokół blokady wypłat z Krajowego Planu Obudowy (KPO) wskazuje, że Wspólnota ma raczej inne zastrzeżenia do polskiego rządu.
3. "Korzyści z KPO nie będą przełomowe"
Glapiński wspomniał też o miliardach z unijnych funduszy. Jego zdaniem UE "chce dać te pieniądze następnemu rządowi". Poza tym uważa, że Polacy odniosą korzyści z KPO, ale "raczej umiarkowane, a na pewno nie jakieś przełomowe".
Trudno o bardziej absurdalną tezę, gdy w grę wchodzi 23,9 mld euro w grantach i 11,5 mld euro w pożyczkach. Te pieniądze mają sfinansować 54 inwestycje i 48 reform, a dwa najbardziej kluczowe obszary to cele klimatyczne (42 proc. wartości KPO) i transformacja cyfrowa (niespełna 21 proc.). W ramach KPO więcej obywateli będzie mogło wymienić źródła ciepła, a to właśnie kwestie energetyczne spędzają sen z powiek milionom polskich rodzin.
4. "Brytyjczycy zostali wypchnięci z UE"
Glapiński nawiązał też działań podejmowanych przez inne państwa. Jego zdaniem "Brytyjczycy wyszli z Unii Europejskiej, a raczej zostali wypchnięci".
Dla sprostowania warto przypomnieć, że w sprawie Brexitu zorganizowano referendum, a wystąpienie ze struktur unijnych poparło 51,89 proc. obywateli. Trudno zatem mówić o jakikolwiek "wypychaniu" Brytyjczyków ze Wspólnoty.
5. "Gospodarka szybko się rozwija" i jest "zadłużona za granicą w niewielkim stopniu"
W wywiadzie Glapiński wychwalał też sytuację gospodarczą. W jego opinii "Polska gospodarczo świetnie sobie radzi, także dzięki polityce NBP". Przekonywał, że "polska gospodarka szybko się rozwija" i przytaczał dane dotyczące PKB, które są już nieaktualne.
Natomiast w kolejnym wątku stwierdził, że "następuje spowolnienie wzrostu" a "polska gospodarka jest w niewielkim stopniu zadłużona za granicą". Czy zagraniczny dług rzędu 325,5 mld euro to mało? Ocenę zostawmy czytelnikom.