Seniorzy znów znaleźli się na celowniku oszustów, tym razem z powodu czternastej emerytury. ZUS ostrzega, aby nie dać się nabrać na fałszywe telefony czy wizyty pseudourzędników. Rzekoma chęć udzielenia pomocy może skończyć się wyłudzeniem danych i zaciągnięciem pożyczki.
Reklama.
Reklama.
Oszuści w dalszym ciągu podszywają się pod pracowników ZUS i oferują "pomoc" w wypełnieniu wniosków
Rzecznik ZUS apeluje do seniorów o ostrożność w związku ze zbliżającą się wypłatą czternastych emerytur
Świadczenie jest wypłacane z urzędu i nie trzeba składać wniosków, aby otrzymać dodatkowe pieniądze
Oszuści znów grasują. ZUS apeluje do seniorów ws. czternastek
Już pod koniec miesiąca do pierwszych szczęśliwców trafią czternaste emerytury. Jednak rzecznik ZUS Paweł Żebrowski apeluje do emerytów o wzmożoną ostrożność, ponieważ oszuści znów są w natarciu.
Na czym polega ten nielegalny proceder? W tym roku czternasta emerytura zostanie wypłacona 25 sierpnia oraz 1, 5, 6, 10, 15 i 20 września. Dodatek będzie dołączony do regularnego, comiesięcznego świadczenia automatycznie. Nie trzeba składać żadnych wniosków, aby otrzymać nadprogramowe pieniądze, ale nie wszyscy emeryci są tego świadomi.
Żebrowski ostrzega, że przestępcy próbują przekonać seniorów, że zasady wypłaty czternastek są zupełnie inne. W tym celu podszywają się pod pracowników ZUS i telefonują lub odwiedzają emerytów. Oferują im "pomoc" w wypełnieniu wniosków o 14. emeryturę.
Jaki mają w tym cel? Pseudourzędnicy liczą, że dzięki temu uda im się wyłudzić dane osobowe emerytów, a stąd już prosta droga do utraty ogromnej ilości pieniędzy.
- Apel o rozwagę jest uzasadniony, bo pseudousługi "na pracownika ZUS" mogą skutkować wyłudzeniem gotówki, danych z dowodu osobistego bądź numeru rachunku bankowego. Pretekstem do nieuczciwych praktyk może być zbliżający się termin wypłaty czternastych emerytur — tłumaczy Żebrowski, cytowany przez Radio ZET.
Jak wypłacane są "czternastki"?
Rzecznik podkreśla, że czternasta emerytura jest wypłacana z urzędu i seniorzy nie muszą składać dokumentów. Dodatkowo wskazuje, że "pracownicy ZUS nie odwiedzają emerytów, rencistów i innych świadczeniobiorców w domach i nie proponują płatnych usług".
- Niestety ciągle się zdarza, że osoby podszywające się pod pracowników Zakładu proponują szybkie załatwienie formalności — przekonuje rzecznik. Jego zdaniem w sytuacji, gdy tożsamość pseudourzędnika budzi wątpliwości, to należy zawiadomić policję i najbliższy oddział ZUS.
W tym kontekście warto także pamiętać, że w teorii pracownicy ZUS w ogóle nie odwiedzają świadczeniobiorców w domach czy zakładach pracy. Wyjątkami od tej reguły są kontrole korzystania ze zwolnień lekarskich i wizyty inspektorów w siedzibach płatników składek. W trakcie takiej wizyty, która jest wcześniej zapowiedziana, pracownik musi okazać legitymację, ale nie pobiera żadnych opłat.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
- Nikt nie ma prawa żądać od emerytów i rencistów wypełniania żadnych formularzy, wniosków, wysyłania żadnych SMS-ów czy jakichkolwiek innych czynności — wyjaśniła Maląg.
W tym roku czternasta emerytura opiewa na 1338,44 zł brutto (1217,98 zł netto) i trafi do około 9 mln seniorów. Jednak dodatek w pełnej kwocie otrzyma 7,7 mln osób, a pozostali będą musieli zadowolić się pomniejszoną czternastką.
Wszystko przez próg dochodowy, który wprowadził rząd. Senior, którego regularna emerytura jest wyższa niż 2900 zł brutto, otrzyma czternastą emeryturę pomniejszoną o kwotę przekroczenia. W przypadku świadczenia rzędu 3000 tys. zł czternasta emerytura będzie o 100 zł niższa. W praktyce oznacza to, że znajdą się także seniorzy, którzy dodatku nie dostaną wcale — będą to osoby, których regularna emerytura wynosi 4188,44 zł brutto lub więcej.
Wypłata czternastych emerytur pochłonie w tym roku 11,5 mld zł. Wiosną seniorzy otrzymali również trzynastki, które kosztowały 13,1 mld zł.