INNPoland_avatar

Pasażerowie mają dość, skutki będą opłakane. Tylko PKP notuje tak gigantyczne opóźnienia

Maria Glinka

22 sierpnia 2022, 10:00 · 3 minuty czytania
Spóźnione, duszne i wypchane po brzegi pociągi to tradycyjny obrazek w okresie wakacyjnym. Jednak okazuje się, że gigantyczne opóźnienia notuje tylko PKP. Zdaniem ekspertów nie tylko wątpliwa punktualność skłoni podróżnych do wyboru innego środku transportu. Do redkacji INNPoland.pl wpłynęło oświadczenie PKP Intercity w tej sprawie.


Pasażerowie mają dość, skutki będą opłakane. Tylko PKP notuje tak gigantyczne opóźnienia

Maria Glinka
22 sierpnia 2022, 10:00 • 1 minuta czytania
Spóźnione, duszne i wypchane po brzegi pociągi to tradycyjny obrazek w okresie wakacyjnym. Jednak okazuje się, że gigantyczne opóźnienia notuje tylko PKP. Zdaniem ekspertów nie tylko wątpliwa punktualność skłoni podróżnych do wyboru innego środku transportu. Do redkacji INNPoland.pl wpłynęło oświadczenie PKP Intercity w tej sprawie.
Opóźnienia PKP Intercity Marek BAZAK/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
  • W czerwcu niespełna dwie trzecie pociągów PKP Intercity dojechało na czas do stacji końcowej
  • Opóźnienia wynikają z większej liczby pasażerów i robót drogowych
  • Zdaniem ekspertów podróżni przerzucą się na inne środki transportu z powodu fatalnych warunków w pociągach i spadających cen paliw

Trudna podróż z PKP Intercity. Upchani pasażerowie, kilkugodzinne opóźnienia

PKP Intercity odtrąbiło sukces, ujawniając najnowsze dane dotyczące frekwencji. W lipcu tego przewoźnika wybrało aż 6,5 mln osób. To o 46 proc. więcej względem lipca 2021 r. i o 34 proc. względem ostatniego przedpandemicznego lipca (2019 r.).

"Rzeczpospolita" pisze, że w tym roku PKP Intercity może przewieźć nawet 55 mln osób. Jednak na ten moment nie widać, aby przewoźnik przygotowywał się do takiego nawału pasażerów. W II kwartale 2022 r. wypuszczono 5,7 tys. dodatkowych wagonów dla 3,4 tys. pociągów, ale miejsc i tak było za mało.

Jednak pasażerowie nie mają tak wielu powodów do radości jak samo PKP Intercity. Ścisk, zepsuta klimatyzacja i opóźnienia stały się normą. Na brak punktualności ma wpływ m.in. wydłużenie składów. Decyzje o doczepianiu kolejnych składów są zazwyczaj podejmowane w ostatniej chwili. Opóźnienia wynikają także z dużej liczby pasażerów — wydłużył się bowiem czas wsiadania i wysiadania.

PKP Intercity z coraz większymi opóźnieniami. Pasażerowie mają dość

Dane są niepokojące. Urząd Transportu Kolejowego (UTK) poinformował, że w czerwcu na czas do stacji końcowej przyjechało zaledwie 61,4 proc. pociągów PKP Intercity. Dla porównania jeszcze w kwietniu bez opóźnień na peronie meldowało się ich 73,4 proc.

Pasażerowie są wyjątkowo sfrustrowani wakacyjnymi opóźnieniami. "Takie tam na luzaczku 120 min opóźnienia Wrocław-Olsztyn" - czytamy w komentarzu z minionego weekendu opublikowanym przez pasażera na grupie na Facebooku, na której ludzie wymieniają się doświadczeniami w trakcie podróży pociągami. Z jego wpisu wynika, że opóźnienie wynosiło ostatecznie 195 min.

Takich wpisów jest mnóstwo. W połowie lipca pociąg PKP Intercity z Krakowa do stacji Tychy Lodowisko był opóźniony o 180 min.

Tymczasem inni przewoźnicy są w stanie dowieźć pasażerów na czas. Z danych UKT wynika, że punktualność Kolei Dolnośląskich wynosiła 83,7 proc., Polregio - 86,4 proc., a Kolei Mazowieckich - 89,6 proc. Liderem okazała się Warszawska Kolej Dojazdowa, która osiągnęła punktualność rzędu 99,7 proc.

Eksperci, z którymi rozmawiała "Rz", wskazują, że w Polsce ogromny wpływ na opóźnienia pociągów PKP Intercity mają roboty drogowe. Piotr Malepszak, ekspert ds. infrastruktury i transportu, uważa, że fragment remontowanej magistrali pod Opolem (Kraków-Katowice-Opole-Wrocław) to "przykład skandalicznego prowadzenia robót". - Na budowie niewiele się dzieje, w ważnej stacji zostawia się jedną krawędź peronową, są odcinki tylko z jednym torem — tłumaczy. Przy wzmożonym ruchu jeden spóźniony pociąg uruchamia prawdziwą lawinę opóźnień.

Upał odstraszy podróżnych?

Tymczasem warunki w trakcie podróży są skandaliczne. Na początku sierpnia, gdy na węźle kolejowym Opole doszło do awarii sieci trakcyjnej, przejeżdżające pociągi były zmuszone do postoju. Jeden z pasażerów przyznał wówczas w rozmowie z portalem tuwroclaw.com, że "w wagonie jest 39 stopni", a załoga zostawiła podróżnych. Dochodzi także do awarii samej klimatyzacji.

Zdaniem ekspertów fatalne warunki podróży i opóźnienia skłonią podróżnych do rezygnacji z pociągów. Na tę decyzję wpływ może mieć także taniejące paliwo — wiele osób decydowało się na podróż pociągiem, ponieważ ceny benzyny biły kolejne rekordy. Jednak w ostatnim czasie zaczęły spadać i zdaniem analityków rynku paliwowego ten trend się utrzyma.

BM Reflex wskazuje, że w tym tygodniu ceny benzyny Pb95 będą oscylować wokół 6,60-6,70 zł/1 l, Pb98 - 7,50-7,60 zł/1 l, a autogazu - 3,18-3,23 zł/1 l. Więcej trzeba będzie zapłacić tylko za olej napędowy (7,15-7,30 zł/1 l).

Oświadczenie

Już po publikacji artykułu Zespół Prasowy PKP Intercity przesłał do redakcji INNPoland.pl oświadczenie w sprawie opóźnień pociągów.

"Jesteśmy w pełni świadomi tego, jak ważnym elementem udanej podróży jest jej przewidywalność, czyli m.in. zgodny z rozkładem czas przejazdu, i cały czas pracujemy nad ograniczaniem poziomu opóźnień, na który możemy mieć wpływ. Patrząc na podany przez Urząd Transportu Kolejowego wskaźnik punktualności, który w drugim kwartale wyniósł 68,03 proc., warto zaznaczyć, że 61 proc. przypadków niepunktualnego dotarcia pociągów PKP Intercity do stacji docelowej była wynikiem sytuacji, na które nie mieliśmy żadnego wpływu. Biorąc pod uwagę opóźnienia, na które PKP Intercity miało wpływ, punktualność pociągów w drugim kwartale 2022 roku wyniosła 87,56 proc." - czytamy w komunikacie.

Zdaniem PKP Intercity na opóźnienia miały wpływ przede wszystkim "rekordowa popularność kolei, reorganizacja ruchu wymuszona przez wybuch wojny w Ukrainie i usterki taboru".

Czytaj także: https://innpoland.pl/182590,koleje-mazowieckie-kupily-pociagi-nie-pasuja-do-peronow