Ceny produktów spożywczych rosną
Z wyliczeń GUS wynika, że inflacja w sierpniu wyniosła 16,1 proc. - to jednak wynik analizy obejmującej towary i usługi w przeróżnych branżach. Jak wzrost ten przedstawia się w przypadku zakupów codziennych? Sprawdzono to w cyklicznym raporcie "Indeks cen w sklepach detalicznych" tworzonym przez UCE RESEARCH i Wyższe Szkoły Bankowe.
Wynika z niego, że w sierpniu 2022 w sklepach było drożej średnio o 23,7 proc. niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Tymczasem zaledwie miesiąc wcześniej, w lipcu, podwyżki wyniosły "jedynie" 18,6 proc. W sierpniu każda z 12 analizowanych w ramach badania kategorii produktów odnotowała dwucyfrowy wzrost.
Hubert Gąsiński
ekspert i wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej w Warszawie
W minionym miesiącu najmocniej podrożały produkty tłuszczowe – o 58,9 proc. Ostro w górę poszły ceny oleju (o 73,2 proc. rdr.), margaryny (58,4 proc.) czy masła (45,2 proc.). Zdaniem Marcina Luzińskiego, ekonomisty Santander Bank Polska, to skutek wojny w Ukrainie — zarówno ten kraj, jak i Rosja to ogromni producenci tłuszczów roślinnych. Na drugim miejscu znalazły się produkty sypkie – ich cena średnio poszła w górę o 42,1 proc. Najbardziej przyczynił się do tego cukier – płacimy z niego aż 92,2 proc. więcej niż rok temu. Mocno wzrosły też ceny mąki (37,9 proc.), makaronu (36,8 proc.) i ryżu (29,9 proc.).
– Wzrost cen produktów sypkich był spowodowany głównie zwiększonym popytem konsumentów, gromadzących zapasy na zimę. Dodatkowo wznieciła go panika wśród Polaków. Producenci i sprzedawcy wykorzystali ją, podnosząc ceny. Dalszy wzrost w tej kategorii nie będzie już tak spektakularny z uwagi na wychłodzenie emocji konsumentów – stwierdza Hubert Gąsiński.
Tusk o drożyźnie
Porażające dane nie uszły również uwadze polityków. W swoim stylu skomentował je na Twitterze Donald Tusk.
"To nie sondaż, to prawdziwe wyniki: cukier 92 proc., olej 73 proc., margaryna 58 proc., masło 45 proc., mąka 38 proc., ryż 30 proc. Tyle podrożały rok do roku! Wybory? Łatwiej będzie wygrać niż dożyć!" - stwierdził szef Platformy Obywatelskiej.
Przed konsekwencjami inflacji nie uchowały się również największe sieci sklepów. Poruszenie wśród internautów wywołała niedawno ogłoszona przez Ikeę podwyżka cen sprzedawanych tam hot-dogów. Do niedawna cena tego przysmaku wynosiła jedynie 2 zł — teraz trzeba zapłacić za niego dwukrotnie więcej, bo 4 zł. Szwedzka sieć tłumaczy podwyżkę chęcią zachowania wysokiej jakości produktów w obliczu rosnących cen.