Cena ta sama, firma ta sama, ale waga — inna. Jak podaje Fakt, pani Michalina miała podczas zakupów przykrą niespodziankę i nie zamierzała tego przemilczeć. Powód? Kupiona przez nią czekolada Wedla była pozornie taka sama, jak do tej pory — miała tą samą cenę i opakowanie tej samej wielkości. Co się zmieniło?
Pani Michalina poczuła, że produkt jest lżejszy i postanowiła sprawdzić etykietę — rzeczywiście, zamiast 100 g czekolady było 80. Ale dlaczego? Internautka zamieściła w internecie zdjęcia i wyraziła swoje niezadowolenie z niemiłej niespodzianki. Pomniejszona została nie tylko czekolada biała, ale też mleczna.
Czemu Wedel zmienia wagę?
— Mniejsza waga nie idzie z niższą ceną, jakie są motywy obniżenia gramatury? — pyta pani Michalina w swoim poście. Firma Wedel odpowiedziała jej na Facebooku. Komentarze można przeczytać pod tym postem:
"Dwa lata temu rząd Ghany wprowadził dodatkową opłatę, którą przeznaczy na poprawienie jakości życia farmerów uprawiających kakao. Nie wyobrażamy sobie korzystania z innego kakao, nie chcieliśmy też podwyższać cen, dlatego zdecydowaliśmy się na zmniejszenie gramatury" — informuje.
Pani Michalina podziękowała za odpowiedź. Celnie zripostowała przy tym, że "jeszcze lepiej byłoby o tym poinformować na opakowaniu lub je proporcjonalnie zmniejszyć". Rzeczywiście, na jej zdjęciach widzimy, że mimo mniejszej wagi opakowanie ma taką samą wielkość - a przecież nie każdy klient sprawdzi etykietę.
Szczególnie dotyczy to osób starszych, które mają słaby wzrok. Mniejsze opakowanie mogłoby sugerować, że wprowadzono zmianę, ale takie o tej samej wielkości po prostu wprowadzi klientów w błąd.
Wzrost ceny słodyczy
Inflacja wpływa na koszt wielu produktów i nie ominęła również słodyczy. W innym artykule w InnPoland pisaliśmy z kolei o czekoladzie z droższą ceną. Najwięksi producenci kakao na świecie postanowili wprowadzić dodatkową opłatę o wysokości 15 proc., by osoby uprawiającekakao mogły żyć w lepszych warunkach.
Maciej Herman
dyrektor zarządzający Lotte Wedel
Jednak nie tylko za słodycze zapłacimy więcej. Podrożało też wiele innych artykułów spożywczych, w tym np. chleb. Droższe składniki oznaczają droższe ceny, musimy być więc przygotowani na kolejne podwyżki.
Maciej Herman
dyrektor zarządzający Lotte Wedel