Michał Dworczyk złożył rezygnację z funkcji szefa KPRM. Argumentował to "względami osobistymi", ale w politycznych kuluarach mówi się, że to pokłosie "afery mailowej". Z oświadczeń majątkowych wynika, że przez pięć lat za samo kierowanie KPRM zarobił ponad 630 tys. zł.
Reklama.
Reklama.
Michał Dworczyk nie jest już szefem KPRM
Przez pięć lat kierowania Kancelarią zarobił około 630 tys. zł
Z oświadczeń majątkowych wynika, że z każdym kolejnym rokiem szefowania KPRM zarabiał coraz więcej
Dworczyk odszedł z KPRM
Pogłoski o możliwej dymisji Michała Dworczyka pojawiły się już w zeszłym tygodniu. W piątek 30 września jeden z najbliższych współpracowników premiera Mateusza Morawieckiegoogłosił swoją decyzję na Twitterze.
Jak przekonywał podczas konferencji prasowej rezygnacja z funkcji szefa KPRM była podyktowana "względami osobistymi". Jednak spekuluje się, że faktycznym powodem odejścia mogła być afera mailowa Dworczyka.
Pierwsze rzekome wiadomości zaczęły wyciekać na początku czerwca 2021 r., gdy doszło do włamania na prywatną skrzynkę mailową szefa KPRM. Dworczyk, ani nikt z partii rządzącej, nigdy nie potwierdzili, że maile były prawdziwe lub fałszywe.
Ile zarobił Dworczyk jako szef KPRM? Grubo ponad pół miliona
W związku z odejściem rodzi się pytanie, ile zarobił Dworczyk przez pięć lat kierowania KPRM? Dworczyk został powołany na stanowisko szefa KPRM w 2017 r. i od tego czasu musiał publikować oświadczenia majątkowe. "Fakt" donosi, że do końca 2021 r. zarobił około 630 tys. zł.
Jak rósł jego majątek? Z oświadczeń majątkowych wynika, że za każdy rok kierowania KPRM Dworczyk zarabiał coraz więcej. W 2017 r. uposażenie poselskie Dworczyka opiewało na 23,8 tys. zł. Otrzymał także dietę poselską w wysokości 30,8 tys. zł i pensję z Ministerstwa Obrony Narodowej w wysokości 166 tys. zł. Dodatkowo pobrał 1,5 tys. z tytułu zasiadania w radzie programowej TVP Polonia. Polityk deklarował, że nie ma żadnych oszczędności.
W 2017 r. Dworczyk wraz z żoną posiadał niewielkie, bo zaledwie 25-metrowe mieszkanie o szacunkowej wartości 230 tys. zł. Dodatkowo miał działkę rolną o powierzchni 2,8 ha, którą wycenił na 20 tys. zł.
Pięć lat temu Dworczyk jeździł Volkswagenem Sharanem z 2000 r. Z oświadczenia dowiadujemy się, że był także jednym z frankowiczów – do spłaty kredytu zaciągniętego w mBanku miał wówczas około 75 tys. franków. W tym samym banku posiadał też 100 tys. linii kredytowej (wykorzystał 63 proc.).
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Dworczyk zamienił Volkswagena na Pandę i zaczął zarabiać więcej
Już w 2019 r. łączny dochód Dworczyka za pracę w KPRM wynosił 126,4 tys. zł. Z tytułu diety poselskiej zainkasował 21,6 tys. zł, a z TVP Polonia – 1 tys. zł. Zatem w sumie zarobił około 148 tys. zł.
W oświadczeniu za ten rok, które sprawdziła redakcja INNPoland.pl, Dworczyk wskazał, że posiada "pistolet vis wz. 35" i "180 udziałów o łącznej kwocie 18 tys. stanowiących 0,13 proc. w kapitale zakładowym spółki "Rodzice dla szkoły Sp. z.o.o." z siedzibą w Warszawie". Zadeklarował, że z tego tytułu nie osiąga dochodów.
Do spłaty kredytu miał wówczas jeszcze 69 tys. franków. Volkswagena wymienił na Fiata Pandę z 2015 r. o wartości 19 tys. zł.
Z kolei w 2020 r. Dworczyk zarobił w KPRM 163,3 tys. zł. Z diety parlamentarnej otrzymał 29,9 tys. zł, a z TVP Polonia – 2,5 tys. zł. Daje to w sumie około 195,7 tys. zł. W 2021 r. za kierowanie KPRM Dworczyk otrzymał jeszcze więcej, bo 192,3 tys. zł. Dieta parlamentarna przyniosła mu wówczas 32,4 tys. zł. Za zasiadanie w radzie programowej TVP Polonia dostał 5 tys. zł. W sumie w ubiegłym roku zarobił około 229,7 tys. zł.
Co dalej z Dworczykiem?
Choć kariera Dworczyka u boku Morawieckiego dobiegła końca, to nie pożegna się ze swoimi obowiązkami od razu. – Jeszcze przez kilka tygodni, ale to będzie na pewno krótki czas, będę zamykał pewne projekty, które do tej pory realizowałem i właśnie one wymagają zamknięcia. [...] Jestem cały członkiem Rady Ministrów i w związku z tym to będzie jeszcze krótki czas, kiedy będę ten sposób funkcjonował w Kancelarii – przyznał w trakcie briefingu.
Jak już pisał portal Natemat.pl, rezygnacja Dworczyka oznacza osłabienie pozycji samego Morawieckiego. Coraz więcej osób uważa, że afera mailowa to tylko jeden z argumentów odejścia Dworczyka, który musiał ponieść konsekwencje za "całokształt".