Kierowcy muszą przygotować się na kolejne podwyżki cen paliw. Na niektórych stacjach benzynowych za olej napędowy trzeba będzie zapłacić nawet powyżej 8 zł. Wszystko z powodu zmniejszenia wydobycia ropy, na którą zdecydowała się OPEC+.
Reklama.
Reklama.
OPEC+ zdecydowała na największą redukcję dziennego wydobycia ropy naftowej od czasu radykalnych cięć z początków pandemii COVID-19
Analitycy rynku paliwowego wskazują, że przełoży się to na ceny paliw na stacjach benzynowych
Niewykluczone, że już w przyszłym tygodniu za benzynę trzeba będzie zapłacić nawet o ponad 20 gr więcej niż obecnie
OPEC+ zmniejsza wydobycie ropy
W środę 5 października br. odbył się szczyt Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC+). Podczas spotkania zapadła decyzja o zmniejszeniu wydobycia ropy naftowej o 2 mln baryłek dziennie w kontraktach na listopad.
Jest to największa redukcja produkcji od czasu drastycznych cięć, na które OPEC+ zdecydowała się na samym początku pandemii COVID-19. Na wrześniowym posiedzeniu eksporterzy zdecydowali się na redukcję zaledwie o 100 tys. baryłek dziennie.
Kierowcy nie mają co liczyć na obniżkę cen paliw
Eksperci rynku paliwowego obawiają się, że środowa decyzja OPEC+ będzie miała negatywny wpływ na ceny paliw i szykują się kolejne podwyżki na stacjach benzynowych. Jak przekonują w rozmowie z portalem Wp.pl polscy kierowcy mogą zobaczyć wyższe ceny już w przyszłym tygodniu.
Podwyżka wynika bowiem ze splotu dwóch niekorzystnych czynników. – Decyzja OPEC+ i wzrost cen ropy niestety nastąpiły w okresie, gdy mamy rekordowo słabą złotówkę. To oznacza, że ceny w hurcie wzrosną, no i za chwilę będzie to widoczne też na stacjach paliw, co już można zaobserwować w niektórych miejscach – tłumaczy Rafał Zybert z Biura Reflex w rozmowie z serwisem.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Olej napędowy nawet po 8 zł/l
Zdaniem eksperta ceny benzyny mogą sięgnąć około 6,60 zł/l już w kolejnym tygodniu. Za portfel mocniej złapią się również kierowcy z samochodami napędzanymi silnikiem diesla. W ocenie specjalisty rynku paliw olej napędowy będzie kosztował około 7,80 zł.
Co nas czeka w kolejnych tygodniach? Zybert wskazuje, że kreślenie prognoz długoterminowych jest niemożliwe, ponieważ na ceny paliw ma wpływ zbyt wiele czynników.
– Liczba czynników, które wpływają na cały rynek jest bardzo zmienna i nieoczekiwana. Nawet w tym momencie OPEC+ wprowadziła tak duże cięcie w produkcji, że trudno powiedzieć co będzie działo się dalej – przekonuje specjalista rynku paliw.
Tymczasem, jak informowaliśmy w INNPoland.pl, ceny paliw podskoczyły już w tym tygodniu, choć nie tak bardzo, jak spodziewali się analitycy. Jeszcze w zeszłym tygodniu za najpopularniejszą benzynę Pb95 trzeba było zapłacić średnio 6,35 zł. Obecnie kosztuje 6,38 zł, czyli o 13 groszy więcej niż dwa tygodnie temu.