Odwiedziny grobów bliskich jeszcze nigdy nie były tak kosztowne. Ceny benzyny podskoczyły o 60 proc., a oleju napędowego o 90 proc. w porównaniu do 2015 r. Mimo tego kierowcy mogą zaoszczędzić, jeśli wstrzymają się z tankowaniem do przyszłego weekendu.
Reklama.
Reklama.
Po ostatnich podwyżkach ceny paliw mogą spaść już w przyszłym tygodniu
Zdaniem analityka rynku paliwowego z tankowaniem warto wstrzymać się do przyszłego tygodnia
Benzyna może być tańsza nawet o 17 gr
Ceny paliw mogą spaść przed 1 listopada
Wszystkich Świętychto czas wzmożonego ruchu na polskich drogach. Jednak w tym roku na paliwo wydamy znacznie więcej. Jak podaje Businessinsider.pl, ceny na stacjach benzynowych są najwyższe od 10 lat, jeśli weźmiemy pod uwagę przełom października i listopada.
Mimo tych niekorzystnych wyliczeń kierowcy mogą nieco odetchnąć. Eksperci przestrzegają przed hurraoptymizmem, ale w przyszłym tygodniu ceny paliw mogą być niższe.
Jak wskazuje Rafał Zywert, analityk rynku paliw w Reflex, w mijającym tygodniu spadły ceny hurtowe, a to właśnie na ich podstawie ustalane są ceny detaliczne na stacjach benzynowych. Najbardziej potaniała benzyna (44 gr netto/l), choć spadki notuje też olej napędowy (14 gr netto/l).
Zywert tłumaczy, że ma to związek przede wszystkim z oddaleniem się ryzyka podażowego. Poza tym wróciły obawy o popyt, a koniunktura słabnie. – W ostatnich tygodniach zauważalnie na rynku "namieszały" strajki we francuskich rafineriach – ocenia. Jednak protesty powoli się kończą, więc ekspert przewiduje, że produkcja w zakładach wzrośnie w przeciągu kilkunastu dni.
Zdaniem analityka ceny paliw mogą spaść w najbliższym tygodniu.
Jednak warto pamiętać, że kurs dolara, który ma ogromny wpływ na ceny paliw, jest nadal niekorzystny. – Przed wojną kosztował 4 zł, dziś to już prawie 5 zł – wskazuje Zywert. W opinii eksperta właśnie z tego powodu nadchodzące obniżki "nie będą zbyt duże".
Z tankowaniem warto poczekać
Co zatem zrobić, aby nie wydać fortuny na stacji benzynowej przed Wszystkich Świętych? Zdaniem analityka warto poczekać do przyszłego weekendu.
– To i tak będą najdroższe święta w historii, ale ja bym poczekał. Ceny co prawda nie spadną drastycznie, ale zawsze jest szansa na jakąś oszczędność – przekonuje.
Podobne prognozy zaprezentowali analitycy e-petrol. "Przed nami pierwszy od kilku tygodni okres bez ryzyka większych podwyżek cen paliw" – czytamy w piątkowym komunikacie.
Analitycy wskazują, że jeśli obniżki cen hurtowych się utrzymają, to "dadzą szansę na odczuwalną korektę cen na stacjach na przełomie października i listopada".
Dlaczego olej napędowy jest najdroższy?
Z aktualnego zestawienia na stacjach benzynowych wynika, że średnie ceny paliw kształtują się następująco:
benzyna Pb95 – 6,97/l,
olej napędowy – 8,08/l,
autogaz – 3,08/l.
Dlaczego to olej napędowy jest najdroższy? Jak tłumaczył w rozmowie z INNPoland.pl Grzegorz Maziak, ekspert e-petrol, zimą olej napędowy drożeje, ponieważ należy do tej samej kategorii produktowej co olej opałowy, na który popyt w mroźnych miesiącach rośnie. Poza tym ceny gazu są wysokie i zbliża się unijne embargo na ropę naftową z Rosji.
Diesel, który dziś kosztuje średnio 8,08 zł, może wrócić poniżej granicy 8 zł, ale bardzo nieznacznie. Z kolei benzyna 95 potanieje z 6,97 zł do 6,80 zł