Nowe rekomendowane ceny na Steamie
Firma Valve, do której należy Steam – jedna z kluczowych platform dystrybucyjnych gier komputerowych – opublikowała skierowany do deweloperów gier wpis, w którym zamieściła nowe rekomendowane ceny gier dla wszystkich obsługiwanych regionów.
Lista, o której mowa, nie jest dla deweloperów wyrocznią, jednak można się spodziewać, że wielu z nich z rekomendacji Valve będzie korzystać. Na Steamie sprzedawane są bowiem gry zarówno dużych międzynarodowych producentów, jak i niewielkich twórców niezależnych. Wszyscy oni mają pełną kontrolę nad cenami swoich produkcji, jednak dostosowywanie wysokości opłat do różnych walut nie jest kwestią prostą – stąd też wziął się pomysł na rekomendacje cen względem "standardowej" ceny w dolarach.
Jak tłumaczy Valve, choć kusić może proste powiązanie zmian cen z kursami walut, to "taka strategia znacznie upraszcza odmienne warunki ekonomiczne w poszczególnych terytoriach". Kursy walut mają konsekwencje makroekonomiczne, jednak krótkoterminowo nie mają większego wpływu na wybory konkretnego konsumenta.
Valve
Jak podrożeją gry na Steamie?
Z listy zamieszczonej przez Valve wynika, że ceny gier komputerowych dla klientów z Polski powinny wzrosnąć o 20-30 proc. Przykładowo: gra, która w dolarach kosztuje 49,99 USD, do tej pory kosztowała polskich użytkowników 179,99 zł – zaś teraz jej cena powinna wzrosnąć o 29 proc., do 231,99 zł.
Znacząco wzrosły też rekomendowane ceny w euro. Płacąc w walucie Unii Europejskiej, powinniśmy się liczyć z wydatkiem co najmniej kilkanaście procent wyższym. W przypadku wspomnianej wyżej gry za 49,99 USD, stara cena wynosiła 41,99 euro, zaś nowa wzrosła o 17 proc., do 48,99 euro. Tymczasem dla użytkownika z Wielkiej Brytanii rekomendowana cena gry poszła w górę o 27 proc., z 32,99 funtów do 41,99 funtów.
Znacznie gorzej mają jednak gracze z krajów zmagających się z inflacją znacznie wyższą od naszej. W Argentynie i Turcji podwyżki na Steamie sięgają od 400 do 500 proc. – oba te kraje zmagają się z inflacją przekraczającą aktualnie 80 proc.