logo
Zmiana czasu z letniego na zimowy w nocy z 29 na 30 października. O której przestawiamy zegarki? Fot. Arkadiusz Ziolek/ East News
Reklama.
  • W noc z 29 na 30 października 2022 roku nastąpi zmiana czasu z letniego na zimowy
  • Zegarki przestawiamy z godziny 3:00 na 2:00, dzięku czemy śpimy o godzinę dłużej
  • To nie jedyna zmiana. Choć po południu szybciej zrobi się ciemno, to rano szybciej będzie jasno. Jaki ma to wpływ na zużycie prądu?
  • Choć Unia Europejska pracuje nad tym, by zmiana czasu przeszła do lamusa, przepisy nadal są takie, że dwa razy w roku przestawiamy czas. Z zimowego na letni i z letniego na zimowy.

    Najbliższa zmiana to przestawienie się z czasu letniego na zimowy. To oznacza, że o godzinie 3:00 w nocy z 29 na 30 października 2022 r., przestawiamy zegarki na godzinę 2:00.

    Zużycie prądu. Nieznaczne oszczędności

    Mimo że na świecie mamy coraz mniej zwolenników przestawiania czasu, bo wiele osób ma później trudności z wejściem w rytm dnia, sam fakt jego przestawiania nie wziął się z powietrza.

    A szczególnie w 2022 roku, gdy zmagamy się z kryzysem energetycznym, aktualne jest pytanie, czy na zmianie czasu możemy zaoszczędzić na zużyciu prądu? A może wręcz przeciwnie?

    Oszczędność energii to jeden z głównych argumentów, który jest podnoszony w debacie nad przestawianiem zegarów każdej wiosny i jesieni. Jak czytamy na wysokienapiecie.pl, najnowsze, zakrojone na dużą skalę analizy przeprowadzono w Niemczech i Czechach.

    Bundestag wskazał, na podstawie dostępnych modeli i analiz, że zmiana czasu dwa razy do roku daje ok. 0,8 proc. oszczędności w korzystaniu z energooszczędnego oświetlenia w domach.

    Jak czytamy, następuje też wzrost korzystania z własnej produkcji energii słonecznej, a jej nadwyżki mogą zostać sprzedane do sieci. "Ogólny efekt dla gospodarki jest więc lekko pozytywny" – wskazano.

    Czesi z Uniwersytetu w Pradze oraz Instytutu Studiów Ekonomicznych porównali 44 opracowania zawierające 162 badania z całego świata. Meta-analiza wykazała, że czas letni daje średnio 0,34 proc. oszczędności w zużyciu energii w gospodarkach.

    Eksperci oceniają, że tak naprawdę są to nieznaczące wartości i zależą w dużej mierze od położenia geograficznego.

    Włosi policzyli zyski

    W 2018 roku Włosi postanowili sprawdzić, ile realnie wynoszą oszczędności z "dodatkowej" godziny światła dziennego. Po przestawieniu zegarków na czas letni, czyli od 25 marca 2018 roku, tylko w tym okresie Włochy zaoszczędziły 554 mln kWh, co odpowiada rocznemu zużyciu energii elektrycznej przez 205 tys. gospodarstw domowych.

    "Biorąc pod uwagę, że w tym okresie 1 kWh kosztował typowego użytkownika krajowego średnio 20 eurocentów przed opodatkowaniem, oszczędności ekonomiczne wynikające z czasu letniego w 2018 wyniosły około 111 mln euro" – podała Terna Rete Italia.

    Spółka wyliczyła, że w latach 2004-2018 spadek zużycia energii elektrycznej we Włoszech w związku z czasem letnim wyniósł ok. 9,1 mld kWh, co odpowiada zapotrzebowaniu na energię w regionie takim jak Sardynia i przyniósł oszczędności dla obywateli w wysokości ok. 1,5 mld euro.

    Ankieta Komisji Europejskiej

    W 2018 roku sprawę postanowiła zbadać Komisja Europejska, która przeprowadziła ankietę wśród mieszkańców Unii Europejskiej. Wynika z niej, że aż 84 proc. uczestników opowiedziało się za odejściem od przestawiania dwa razy w roku zegarów.

    Polacy wybijają się mocniej na tym tle i to zdecydowanie. To dlatego, że aż 95 proc. z nas chce odejścia od zmiany czasu z zimowego na letni i później z letniego na zimowy.

    Czas letni powróci w niedzielę 26 marca 2023 roku. Wtedy zegarki zostaną przestawione o godzinę do przodu, więc spać będziemy krócej. Ta zmiana dla większości jest dużo gorsza do zniesienia.

    Letni tryb pozostanie z nami do niedzieli 29 października 2023 roku, gdy ponownie zmienimy czas na zimowy, i ponownie cofniemy zegarki z 3:00 na 2:00.

    Czytaj także: