Strefę płatnego parkowania na Żoliborzu wprowadzono tak nieudolnie, że mieszkańcy dostają mandaty za parkowanie w miejscach, za które zapłacili
Strefę płatnego parkowania na Żoliborzu wprowadzono tak nieudolnie, że mieszkańcy dostają mandaty za parkowanie w miejscach, za które zapłacili Pawel Wodzynski/East News

Zapłacił za parkowanie pod domem, dostał identyfikator, a potem stos mandatów od Straży Miejskiej. Okazało się, że jeden miejski urząd dał mu niedziałającą plakietkę, drugi ustalił, że musi być na niej specjalny kod, a trzeci wystawia mandat za mandatem.

REKLAMA
  • Pod koniec zeszłego roku Warszawa rozszerzyła granice strefy płatnego parkowania m.in. o Żoliborz
  • Osoby mieszkające w strefie mogą kupić roczny abonament za 30 zł uprawniający do parkowania pod domem
  • Nie wszyscy - nasz czytelnik kupił taki abonament, dostał jednak wadliwy identyfikator
  • Straż Miejska wlepia mu mandat za mandatem a miejskie instytucje umywają ręce od odpowiedzialności
  • Pan Paweł mieszka na warszawskim Żoliborzu. Ta dzielnica z końcem zeszłego roku została wcielona do strefy płatnego parkowania. Strefa najpierw obejmowała ścisłe centrum, potem zaczęła się rozszerzać na kolejne dzielnice. Jej stworzenie miało kilka celów. Jednym z nich jest oczywiście zarabianie na opłatach, ale w tle mamy też próbę ograniczenia liczby samochodów w mieście, a także uporządkowanie ruchu.

    Rozszerzanie strefy budzi i budziło sporo kontrowersji. Piesi i osoby bez aut są na ogół za – bo oznacza to mniej samochodów na ulicach i chodnikach. Kierowcy zwykle są przeciw. Miasto ma jednak dla nich specjalną ofertę: mieszkańcy dzielnic ze strefą mogą parkować swoje auta w niewielkiej odległości od domu, płacąc za to symboliczną opłatę - 30 złotych rocznie.

    Tak właśnie zrobił nasz czytelnik, pan Paweł. Pod koniec zeszłego roku, jeszcze w listopadzie, kupił od Zarządu Dróg Miejskich specjalny identyfikator, który upoważnia go do parkowania w promieniu 150 metrów od domu.

    Wcześniej musiał potwierdzić, że jest zameldowany w dzielnicy, podać swoje dane etc. Jako że zasady tzw. abonamentu mieszkańca są nieco skomplikowane, wysłał do Zarządu Dróg Miejskich kilka pytań dotyczących tego, czy może parkować w konkretnych miejscach na konkretnych ulicach. Dostał potwierdzenie – tak, może.

    To ważne, bo rejon obowiązywania abonamentu wyznaczamy, wybierając parkomaty (maksymalnie 8) w promieniu 150 metrów od miejsca zameldowania w strefie płatnego parkowania (SPPN). Jeżeli parkomatów w tym promieniu jest więcej niż 8, wybór przysługuje mieszkańcowi SPPN. Postój pojazdu może mieć miejsce w odległości nie większej niż 100 metrów od parkomatów objętych abonamentem, w okresie jego ważności.

    Straż Miejska wystawia mandaty

    Pan Paweł wiedział już, gdzie może parkować, dokonał opłaty, dostał odpowiedni identyfikator od ZDM-u. Ku swojemu zdziwieniu kilka miesięcy później zaczął dostawać mandaty od Straży Miejskiej. Straż powiadomiła go, że na jego identyfikatorze nie ma odpowiedniego oznaczenia. Zwrócił się więc z pytaniami do ZDM. Przez miesiąc nie dostał żadnej odpowiedzi, udało mu się w końcu dodzwonić.

    Dowiedział się, że część abonamentów została źle wydana. Z naszych informacji wynika, że pan Paweł nie jest jedyną osobą, która ma taki problem. Nasz czytelnik podkreśla, że nikt nie poinformował go o konieczności wymiany identyfikatora. Nie dostał nowego, nie dostał żadnej wiadomości – mimo, iż ZDM dysponuje choćby adresami e-mail osób, które mają "niewłaściwe" abonamenty.

    ZDM po prostu umywa ręce. I na swojej stronie internetowej twierdzą, że to odpowiedzialność klienta, by za szybą mieć poprawiony kwitek. Ja z kolei podkreślam, że zapewniano mnie, iż mogę parkować w konkretnych miejscach. I to ZDM wydał mi identyfikator, który – jak się okazuje – nie uprawnia mnie do tego, za co zapłaciłem – mówi nasz czytelnik.

    Zwróciliśmy się więc z pytaniami do ZDM. Okazuje się, że ten miejski urząd faktycznie nie czuje się w żaden sposób winny.

    Żoliborz został włączony do SPPN 15 listopada 2021 r. Wnioski mieszkańców o abonament zaczęliśmy przyjmować 15 października. Na Żoliborzu władze dzielnicy dość długo nie były w stanie ustalić, w jaki sposób zabezpieczyć podwórka przed parkowaniem. Ostatecznie zdecydowały o objęciu mieszkańców stosownymi identyfikatorami Z0X i poprosiły nas – zapewne dlatego, że nie były w stanie samodzielnie szybko przygotować własnych identyfikatorów.

    Jakub Dybalski

    Rzecznik Zarządu Dróg Miejskich

    – Od tego momentu abonamenty mieszkańców na Żoliborzu są wydawane ze stosownym dopiskiem o identyfikatorze, a wszystkie wcześniej wydane abonamenty nieodpłatnie wymieniamy – dodaje Dybalski.

    Urzędy umywają ręce

    – Zakładam, tak jak Pan pisze, że zgodnie z decyzją władz dzielnicy, będąc mieszkańcem miał prawo wjechać i parkować tam, gdzie dostał mandat. I do dzielnicy powinien pan skierować pytanie, co w tej sytuacji. Nie dostał kary za brak opłaty parkingowej, tylko mandat od Straży Miejskiej za postój na terenie poza SPPN, administrowanym przez dzielnicę, na którym zasady dotyczące postoju określa dzielnica. Po pierwsze nie dotyczy SPPN-u, po drugie nie dotyczy abonamentu. Cała sprawa jest poza ZDM-em - tłumaczy rzecznik.

    Postanowiliśmy więc zapytać o to Urząd Dzielnicy Żoliborz, chociaż to nie on wystawił identyfikator do parkowania.

    – Czytelnikowi faktycznie przysługuje prawo do parkowania w strefie oznaczonej Z07, czyli na jednej z dróg wewnętrznych, na których od 22 grudnia 2021 roku obowiązuje nowa organizacja ruchu. W takiej sytuacji mieszkaniec zobowiązany jest posiadać zapis na karcie abonamentowej Z07. O wprowadzanych zmianach w organizacji ruchu na drogach wewnętrznych, placach oraz parkingach zarządzanych przez Urząd Dzielnicy Żoliborz informowaliśmy kilkukrotnie w listopadzie i grudniu 2021 – informuje nas Donata Wancel, rzecznik prasowy Urzędu Dzielnicy Żoliborz.

    Dodaje, że informacje pojawiały się na stronie internetowej urzędu i profilu na Facebooku oraz lokalnych mediach.

    – Zwracaliśmy w nich uwagę mieszkańcom, aby osoby, które mają już abonament i są uprawnione do parkowania w jednej z 24 lokalizacji, na której Urząd Dzielnicy Żoliborz wprowadził zmienioną organizację ruchu, sprawdziły czy posiadają odpowiedni zapis na swoim abonamencie. Jeśli nie – informowaliśmy o konieczności wymiany takiego dokumentu w jednym z Punktów Obsługi Pasażerów ZTM lub zdalnie – dodaje Donata Wancel.

    Przypomina też, że 17 grudnia 2021 roku dzielnica rozpoczęła montaż pionowych znaków drogowych informujących o nowej organizacji ruchu na drogach wewnętrznych, placach i parkingach zarządzanych przez dzielnicę Żoliborz.

    – Znaki te obowiązywać zaczęły od 22 grudnia 2021. Zgodnie z przepisami ruchu drogowego na użytkowniku drogi spoczywa obowiązek czytania znaków i stosowania się do nich, właśnie m.in. z uwagi na fakt, aby nie przeoczyć zmiany w organizacji ruchu, co może narażać korzystającego z drogi na mandat karny – twierdzi rzeczniczka dzielnicy.

    Dodaje, że w sytuacji, w której mieszkaniec nie dokonał wymiany karty abonamentowej, powinien jak najszybciej udać się do jednego z Punktów Obsługi Pasażerów ZTM i bezpłatnie wymienić kartę abonamentową na taką, która będzie posiadać już zapis Z07. Natomiast mandaty od Straży Miejskiej zostały wystawione w wyniku niestosowania się do obowiązującej organizacji ruchu.

    – Nie mam obowiązku czytać informacji na stronie internetowej dzielnicy – ripostuje pan Paweł. Nasz czytelnik dodaje, że czyta znaki drogowe. Ale w sytuacji, gdy ma świeżo wydany identyfikator, ma prawo być przekonanym, że wszystko z nim w porządku. Dodaje, że znaki informują o tym, że jeśli ma abonament mieszkańca, może parkować pod domem, o co zresztą dopytywał się w mailach.

    – Po prostu ktoś zmienił zasady gry w jej trakcie. Nie tylko mnie o tym nie powiadomiono, takich osób jest o wiele więcej. Okazuje się, że nie tylko ja nie umiem czytać. Nie czuję się winny. Nikomu nie zależy na wyjaśnieniu tej sytuacji – ZDM umywa ręce, dzielnica nie poczuwa się do odpowiedzialności, Straż Miejska radośnie wystawia mandaty. A ktoś ten identyfikator wystawił, zapewniał, że przez rok jest ważny i wziął za to pieniądze – podkreśla pan Paweł.

    Czytaj także: