INNPoland_avatar

Diesel odjeżdża w siną dal. Już wkrótce cena może skoczyć do ponad 9 zł za litr

Natalia Bartnik

23 listopada 2022, 20:07 · 2 minuty czytania
Zapasy oleju napędowego oraz opałowego w Stanach Zjednoczonych i na Zachodzie są na bardzo niskim poziomie. Według prognoz już w 2023 r. za litr diesla w Polsce zapłacimy ponad 9 zł.


Diesel odjeżdża w siną dal. Już wkrótce cena może skoczyć do ponad 9 zł za litr

Natalia Bartnik
23 listopada 2022, 20:07 • 1 minuta czytania
Zapasy oleju napędowego oraz opałowego w Stanach Zjednoczonych i na Zachodzie są na bardzo niskim poziomie. Według prognoz już w 2023 r. za litr diesla w Polsce zapłacimy ponad 9 zł.
Za rok za diesla możemy zapłacić ponad 9 zł za litr Fot. PIOTR KAMIONKA/REPORTER
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
  • Według Bloomberga zapasy oleju napędowego oraz opałowego w Stanach Zjednoczonych są na bardzo niskim poziomie
  • W Europie Zachodniej w tym miesiącu zapasy sięgnęły minimum
  • Istnieje możliwość, że w 2023 r. za litr oleju zapłacimy nawet ponad 9 zł

Na świecie brakuje paliwa

Agencja prasowa Bloomberg poinformowała, że zapasy oleju napędowego oraz opałowego w Stanach Zjednoczonych są bardzo małe. Ich poziom ma być najniższy od czterech dekad (biorąc pod uwagę tę porę roku). W Europie Zachodniej w tym miesiącu zapasy sięgnęły minimum i do marca mogą następować dalsze spadki.

Ile będzie kosztował diesel za rok?

Według prognoz w 2023 r. za diesla możemy zapłacić nawet ponad 9 zł za litr. Do kwestii przyszłych cen w rozmowie z Pulsem Biznesu odniósł się Jakub Bogucki, analityk e-petrolu.

Od 1 stycznia według zapowiedzi wicepremiera Jacka Sasina wygaśnie vatowski komponent tarczy antyinflacyjnej, nie wiem, jak będzie z opłatą akcyzową i paliwową, ale to mniejszy element. Będzie skok – matematyka podpowiada, że cena za litr wzrośnie o 1,1 zł w przypadku oleju napędowego, a 90 gr dla benzyny.Jakub Boguckianalityk e-petrolu

Dlaczego paliwo ma podrożeć w przyszłym roku?

Paliwo w 2023 r. będzie droższe z wielu powodów – wygaśnięcie "paliwowej" tarczy antyinflacyjnej to tylko jeden z czynników. Jest to również efekt wchodzących w życie sankcji unijnych. Już od lutego 2023 r. ma nastąpić odcięcie się od dostaw produktów ropopochodnych z Rosji.

Ten kraj, jak wyliczył Puls Biznesu, importuje 500 mln baryłek oleju napędowego co roku. Okazuje się, że Zachód zadecydował o odcięciu się od tego źródła paliwa w momencie, gdy spadają moce produkcyjne rafinerii. One z kolei są spowodowane odchodzeniem od paliw kopalnych oraz ze względu na pandemię.

Dodatkowo w Unii Europejskiej sytuację na rynku paliwowym pogarszają nieregularne dostawy ropy oraz strajki. Ceny benzyny w Polsce nie mogą pozostać obojętne na te wszystkie czynniki.

Czytaj także: Wysokie ceny paliw zawdzięczamy... Niemcom, Czechom i Słowakom. Niestety – na spadek się nie zanosi

Obajtek o cenach paliwa

Prezes Polskiego Koncernu Naftowego Orlen S.A. Daniel Obajtek podczas audycji w Radiu ZET określił polskie ceny paliwa jako "jedne z najniższych w Europie". – Robimy wszystko, żeby te ceny były najniższe w Europie i to się nam udaje. Oczywiście, również będziemy działać w tym zakresie, by stabilizować ceny, by Polacy tankowali przy cenach przyzwoitych – wyznał w Radiu ZET.

Daniel Obajtek na pytanie o to, ile wyniosą ceny za paliwo w 2023 r., odpowiedział, że "robimy wszystko, żeby te ceny nie wzrosły do 10 zł". Zwrócił też uwagę na wcześniejsze zapowiedzi tego typu podwyżek, które się ostatecznie nie spełniły.

– Uważam, że nie można tu straszyć społeczeństwa. Będziemy robić wszystko, żeby te ceny były zdecydowanie poniżej – oświadczył.

Czytaj także: https://innpoland.pl/175629,obnizka-vat-na-paliwo-nie-dla-firm-teraz-za-paliwo-placa-wiecej