Diesel może kosztować prawie 10 zł za litr
Pod koniec zeszłego tygodnia za olej napędowy trzeba było zaplacić ok. 8,07 zł za litr. Jednak jak podaje "Fakt", ta cena rośnie z dnia na dzień. A zdaniem ekspertów początek przyszłego roku może przynieść cenę diesla nawet 9,50 zł.
Grzegorz Maziak, ekspert paliwowy z portalu e-petrol, w rozmowie z "Faktem" stwierdził. że przyczyną wysokiej ceny diesla są nie tyle ceny ropy, co słaba złotówka.
Grzegorz Maziak
ekspert paliwowy z portalu e-petrol
Wysokie ceny paliwa – czy rząd zareaguje?
Na razie rząd nie reaguje na wysokie ceny oleju napędowego oraz niepokój wśród kierowców. Przekierowuje uwagę na to, że w Polsce i tak paliwo nie jest drogie na tle innych krajów. 17 października 2022 r. wspomniał o tym również rzecznik rządu Piotr Müller podczas konferencji prasowej
Piotr Müller
rzecznik rządu
Jednak przy podobnej cenie paliwa średnia pensja netto w Niemczech jest prawie trzy razy wyższa niż w Polsce. "Fakt" podaje, że Polak średnio zarabia prawie 5 tys. zł na rękę, a Niemiec 10 tys. zł. Za swoją pensję Polak może nabyć 602 l paliwa, a Niemiec aż 1 tys. l.
Czytaj także: Audi stworzyło diesel wyłącznie z wody i powietrza. Ekologiczne paliwo może być tańsze niż tradycyjny olej napędowy
Czy w 2023 r. będzie tarcza antyinflacyjna na paliwo?
Tarcza anyinflacyjna, która obniża VAT na paliwo, będzie obowiązywała do 31 grudnia. Na razie rząd nie ujawnia, czy wprowadzi ją również w przyszlym roku.
– Decyzja ws. ewentualnego przedłużenia tarczy antyinflacyjnej bądź jej elementów zapadnie do końca grudnia – powiedział na konferencji premier Mateusz Morawiecki. Jednak w projekcie budżetu na przyszły rok pieniędzy na sfinansowanie tego rodzaju tarczy nie uwzględniono. Jeśli tarcza obniżająca VAT na paliwo nie zostanie przedłużona, w 2023 r., od 1 stycznia kierowcy będą musieli mierzyć się ze wzrostem VAT-u z 8 do 23 proc. Biorąc pod uwagę aktualne ceny, oznaczałoby to, że cena benzyny Pb95 z 6,85 zł zwiększyłaby się do 7,80 zł. Cena diesla natomiast mogłaby wynieść nawet 9,50 zł za litr.
– Nawet jeśli tarcza zostanie wydłużona, cena oleju napędowego i tak może na początku przyszłego roku wzrosnąć do 9,50 zł – ostrzega Grzegorz Maziak w rozmowie z "Faktem".
Olej napędowy droższy od benzyny
W innym artykule pisaliśmy o tym, że w marcu tego roku olej napędowy stał się droższy od benzyny. Zwykle był tańszy, ale wtedy przebił barierę. Różnica wyniosła aż 50 gr. Sytuacja jest o tyle niespodziewana, że olej napędowy jest o wiele tańszy w produkcji. W związku z wojną w Ukrainie podrożała ropa naftowa, a razem z nią ceny obu paliw. Nie bez znaczenia jest tu również pora roku. Zimą olej napędowy jest droższy, bo spala się go więcej do uzyskania ciepła i prądu. Stąd wzięła się różnica w cenie.