Waloryzacja 500+? Jarosław Kaczyński mówi, co dalej ze świadczeniem
Waloryzacja 500+? Jarosław Kaczyński mówi, co dalej ze świadczeniem Fot. Lukasz Szelag/REPORTER
Reklama.
  • Jarosław Kaczyński był pytany o waloryzację 500+ podczas wizyty w Tomaszowie Mazowieckim
  • Prezes PiS nie wyklucza takiej możliwości, ale na pewno rząd nie zdecyduje się na taki ruch w czasie kryzysu
  • Inflacja w Polsce w październiku wyniosła 17,9 proc., jednak to listopad i grudzień mają przynieść największe wzrosty cen w roku
  • Stąd też wiele osób domaga się waloryzacji 500+, bo 500 zł jest warte mniej niż choćby dwa lata temu. Kaczyński rozwiał wątpliwości i ostudził nadzieje
  • Pieniądze tracą na wartości każdego miesiąca. Wszystko przez najwyższą od 26 lat infację w Polsce. Stąd też świadczenie 500+, czyli 500 zł na każde dziecko, jest warte dużo mniej niż w momencie jego wprowadzania.

    Prezes PiS Jarosław Kaczyński w Tomaszowie Mazowieckim został zapytany o to, czy rząd zwaloryzuje świadczenie 500+. – W tej chwili, w tym momencie kryzysu, to chcę uczciwie powiedzieć, że takich planów nie ma. Co nie oznacza, że w bardzo krótkim czasie to się nie zmieni – odparł Kaczyński.

    W tej chwili mogę powiedzieć, że my mamy kryzys, walczymy z nim możliwie najdelikatniejszymi metodami, bo najprostsza metoda walki z kryzysem, to jest zmniejszenie popytu, czyli zmniejszenie dochodów społeczeństwa. My wszystko robimy, by dochody społeczeństwa liczone w sile nabywczej nie spadały lub by te spadki były minimalne.

    Jarosław Kaczyński

    prezes PIS

    Co dalej z inflacją?

    Prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził też, że rząd chce "uniknąć kolejnego szoku bezrobocia oraz odwrócenia się mechanizmu rozwojowego".

    Jak dodał, wszystko wskazuje na to, że w drugim kwartale 2023 roku inflacja zacznie w Polsce spadać. – A później może być już taka, jak to zwykle jest w kraju, który się rozwija, czyli mało dostrzegalna dla przeciętnego obywatela – zaznaczył.

    – Sądzimy, że z tego kryzysu powinniśmy w ciągu najbliższych kilkunastu, może dwudziestu miesięcy wyjść, jednocześnie nie naruszając w gruncie rzeczy sytuacji społecznej, nie zwiększając w żaden istotny sposób bezrobocia – skwitował prezes PiS.

    Będzie nowy podatek Kaczyńskiego?

    Jasne stwierdzenie, że póki co nie można liczyć na zwaloryzowanie 500+ to kolejny już sygnał, że rząd szuka pieniędzy. Kryzys zagląda również do kasy państwa, a szczególnie w roku wyborczym pieniądze są bardzo potrzebne.

    Dlatego też, jak informowaliśmy wcześniej w INNPoland.pl, Jarosław Kaczyński zapowiedział wprowadzenie "znaczącego" podatku.

    Ten ma zostać nałożony na każde puste mieszkanie. Nawet jeśli dziedziczysz nieruchomość, na przykład po rodzicach, ale go nie wynajmujesz – Kaczyński cię opodatkuje. A przynajmniej do tego dąży.

    O opodatkowaniu mieszkań, które są lokatą kapitału, czyli kolejne uderzenie w bardziej zaradnych, padło z ust Jarosława Kaczyńskiego podczas wizyty w Ostródzie, w ramach wyborczego tournée po Polsce.

    – Co prawda w tym roku powstanie ok. 270 tys. nowych mieszkań, ale w dużej części są to mieszkania, które później są lokatą kapitału, są niezamieszkałe. To trzeba rozwiązać – mówił Kaczyński.

    – Jest pytanie, czy takich mieszkań nie opodatkować. Nie chcesz wynajmować, to będziesz od tego majątku płacił znaczący podatek – zapowiedział prezes PiS.

    Czytaj także: