PiS często zarzuca swoim poprzednikom, że nabijali kabzę Rosji, sprowadzając z niej węgiel. Okazuje się, że gdyby nie wojna, za rządów PiS wyniki importu rosyjskiego węgla z czasów PO zostałyby pobite.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Za czasów PO i PiS sprowadzono do Polski podobne ilości węgla z Rosji
Pod uwagę wzięto lata 2007-2015 i 2015-2022
Z danych wynika, że gdyby nie atak Rosji na Ukrainę, PiS pobiłby wynik z czasów PO
Od kwietnia obowiązuje embargo na rosyjski węgiel
Ile węgla z Rosji importowano za czasów rządu PO, a ile za czasów PiS? Odpowiedzi na to pytanie poszukali dziennikarze "Rzeczpospolitej". W tym celu sięgnęli do danych Eurostatu, czyli unijnego urzędu statystycznego.
Okazuje się, że import węgla z Rosji za czasów rządów koalicji PO-PSL oraz Zjednoczonej Prawicy jest porównywalny. W czasie dwóch kadencji każdej z koalicji importowano z tego kierunku łącznie po ok. 57 mln ton węglaenergetycznego.
Ile węgla ściągnięto za czasów PO?
Z danych Eurostatu wynika, że w latach 2007-2015 r., czyli w czasie rządów koalicji Platformy Obywatelskiej oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego, zaimportowano do Polski ok. 57,2 mln ton węgla energetycznego z Rosji.
Jak czytamy w RP.pl pod koniec kadencji PO-PSL import spadał. W 2015 r. było to 4,9 mln ton rocznie. "Za czasów PO rząd zabrał się za modernizację i restrukturyzację sektora węglowego i zamykanie lub łączenie zakładów nierentownych kopalń w uzgodnieniu z Komisją Europejską" - pisze RP.pl.
Ile rosyjskiego węgla importowano za czasów PiS?
Pod koniec kadencji PO-PSL import spadał, ale po zmianie rządu zaczął znów rosnąć. Z danych Eurostatu wynika, że import węgla za czasów Zjednoczonej Prawicy wyniósł 57 mln ton w latach 2015-2022.
De facto powinniśmy jednak liczyć to nieco inaczej. W kwietniu wprowadzono przecież embargo na rosyjski węgiel. W ciągu trzech pierwszych miesięcy tego roku ściągnięto do Polski ok. 1,4 mln ton węgla. Większość importu rozkłada się więc na mniejszą liczbę lat, niż za czasów PO i PSL.
RP.pl przypomina, że za czasów PiS udało się uzyskać zgodę na pomoc publiczną dla zamykanych kopalń. Wówczas jednak wraz z tym procesem rósł import węgla z Rosji. W 2018 r. było to już 13 mln ton rocznie.
Na surowce z Rosji wydaliśmy bilion złotych
Rosyjska ropa, gaz i węgiel w ciągu ostatnich 20 lat kosztowały nas ponad bilion złotych (1000 miliardów). Gdybyśmy 80 proc. tych pieniędzy zainwestowali w nowoczesną energetykę, nie martwilibyśmy się dziś cenami emisji, drożejącym gazem i pełnym zanieczyszczeń powietrzem.
Think tank Forum Energii policzył, ile surowców energetycznych ściągnęliśmy do Polski w ciągu ostatnich dwóch dekad. Okazało się, że niezmiennie największym dostawcą ropy, gazu i węgla do Polski była Rosja. W ostatnich latach ten kraj zyskał dzięki kontraktom z Polską 698 mld zł na dostawie ropy i 36 mld zł na dostawach węgla. W sumie ponad 733 mld zł – nie licząc gazu. Precyzyjne określenie wartości zakupów gazu z Rosji nie jest możliwe ze względu na niejawność informacji dot. cen, wolumenu i kierunków importu – piszą eksperci Forum Energii.
Węgla jest mało i jest drogi
Głównym powodem, dla którego w Polsce zmniejszyła sięilość węgla w składach, była utrata stałych źródeł dostaw. Według 77 proc. badanych przedsiębiorców krajowi bądź zagraniczni dostawcy odmówili dostarczenia towaru. Uzasadniono to brakiem surowca, jego ograniczoną ilością oraz embargiem na produkty z Rosji i Białorusi.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Ponad 15 proc. przedsiębiorców podało, że po 24 lutego tego roku zmieniono lub wypowiedzono umowy na dostawy paliw stałych. Od kwietnia można było z kolei zaobserwować mniejszy popyt na węgiel.
UOKiK za główną przyczynę wzrostu cen w składach węgla podaje rosnące koszty zakupu, które ponoszą przedsiębiorcy od 24 lutego 2022 r. Jest to czas po ataku Rosji na Ukrainę. Jednak od tego czasu wszystkie ceny sprzedaży rosły proporcjonalnie do wzrostu cen ich zakupuprzez składy od dostawców lub importerów.
Tendencja wzrostowa widoczna jest w całości węgla sprzedawanego i kupowanego przez badane podmioty oraz w odniesieniu do ceny sprzedaży najpopularniejszych produktów - orzecha i ekogroszku.