
Omnibus a promocje w sklepach
Unijna dyrektywa Omnibus zaczęła obowiązywać w 2023 r. Ma ona chronić konsumentów przed stosowaniem nieetycznych technik sprzedaży, takich jak sztuczne zawyżanie cen czy fałszywe promocje. Niestety eksperci z branży już teraz przewidują, że niektóre sklepy mogą znaleźć sposoby na obejście dyrektywy, a może raczej na "pogodzenie" jej z pewnymi wątpliwymi zabiegami marketingowymi.
Właściciel firmy doradczej Retail Poland Consulting Tomasz Szacoń, którego cytuje "Business Insider", podał, jakich zmian w sklepach możemy się spodziewać.
Tomasz Szacoń
właściciel firmy doradczej Retail Poland Consulting
O tym, że konsumenci staną się bardziej świadomi, opowiedział również Witold Chomiczewski, radca prawny i wspólnik w Lubasz i Wspólnicy, specjalizujący się w branży e-commerce. "Polscy konsumenci są bardzo wrażliwi na cenę, więc nic dziwnego, że dotychczas promocji było bardzo wiele. Teraz świadomość tego, że oferta, z której korzystają klienci, nie jest jednak najlepsza, może ich nieco zniechęcać" – powiedział Witold Chomiczewski, radca prawny i wspólnik w Lubasz i Wspólnicy, specjalizujący się w e-commerce. Jego cytat przytoczył "Business Insider".
Jakie triki będą stosowały sklepy?
Najłatwiej będzie dostosować akcje promocyjne do Omnibusa w branży odzieżowej. Sklepy mogą zwrócić się ku kolorom. Uwagę klientów przykują komunikaty na tle żółtym, czerwonym czy pomarańczowym, a zielone ceny mogą wywoływać skojarzenie "dobrych cen".
Odpowiednie dobieranie haseł promocyjnych również się nada. Jak podaje "Business Insider", sformułowanie "zakupy bez VAT" będzie ryzykowne, ale "mamy najlepsze ceny" już mniej. Na popularności mogą zyskać również akcje typu "kup dwa, zapłać za jedno".
Niższe ceny w sklepach?
W innym artykule w INNPoland sprawdziliśmy, czy sklepy faktycznie zastosowały się do nowego nakazu. 2 stycznia weszliśmy na strony kilkunastu sklepów internetowych i okazało się, że niektóre nieco z tym zwlekają. Najniższej w ciągu ostatnich 30 dni ceny nie podały np. Cropp, Euro, C&A, Zalando.
W Wittchen okazało się, że cena promocyjna jest wyższa od tej, jaką sklep proponował jakiś czas wcześniej, a Carry podało obniżkę tożsamą z najniższą ceną z ostatnich 30 dni. Podobnie było w Mosquito.