Koniec obniżek? Tak, ale sztucznych. Ostatni Black Friday z pseudorabatami
Sklepy przed wprowadzeniem obniżek często sztucznie je podnoszą, aby klientowi tylko się wydawało, że zoaszczędzi. Takie praktyki zakończy Omnibus.
Reklama.
Sklepy przed wprowadzeniem obniżek często sztucznie je podnoszą, aby klientowi tylko się wydawało, że zoaszczędzi. Takie praktyki zakończy Omnibus.
Dobiegają końca prace nad wprowadzeniem Omnibusa. Jest to unijna dyrektywa, która ma regulować zasady, według których funkcjuje branża e-commerce.
Serwis wyborcza.biz poinformował, że zadaniem Omnibusa będzie ukrócenie nieuczciwych praktyk stosowanych przez sklepy, a do takich należy właśnie sztuczne zawyżanie cen niedługo przed wprowadzeniem obniżek. Szczególnie często wykorzystuje się ją w Black Friday.
Unijna dyrektywa Omnibus nie pozwoli na dalsze używanie pseudopromocji i będzie chroniła interesy konsumentów, których sztuczne rabaty wprowadzały w błąd. Konsumentom mogło się wydawać, że produkt ma cenę niższą niż standardowa, tymczasem wcześniej została już zawyżona. Przez to nabywając produkt w niższej cenie klienci nie oszczędzali albo oszczędzali o wiele mniej niż mogło im się wydawać.
Nowe prawo oznacza koniec pseudopromocji. Zabronione zastanie sztuczne zawyżanie cen przed wprowadzeniem obniżek, co powodowało, że rabat wyglądał na większy niż był w rzeczywistości.
Razem z unijną dyrektywą zostaje wprowadzony następujący wymóg. Gdy sklep wprowadzi obniżkę dla danego produktu, jest zobowiązany do tego, aby obok nowej ceny zamieścić taką, jaka była najniższa w ciągu 30 dni przed wprowadzeniem promocji.
Kolejna regulacja Omnibusa dotyczy platformy marketplace’owych, takich jak Allegro i Amazon, czy sprzedażowych, np. Facebooka. Zostanie na nie nałożóny obowiązek informowania klientów o tym, czy dany sprzedający jest przedsiębiorcą czy osobą prywatną.
Do zawartych w Omnibusie przepisów dodano także zapis o karach, jakie zostaną nałożone na nieuczciwych sprzedawców.
Według nich przedsiębiorca będzie mógł otrzymać karę za publikowanie bądź zlecanie publikowania fałszywych opinii na temat swoich produktów. Za naruszenie prawa zostanie również uznane usuwanie i ukrywanie przez sklepy opinii negatywnych oraz zniechęcanie do ich zamieszczania.
Dla nieuczciwych sprzedawców z branży e-commerce są przewidziane kary finansowe. Ich wysokość może osiągnąć nawet 40 tys. zł. Natomiast jeśli przedsiębiorca zastosuje fikcyjne obniżki, zostanie ukarany kwotą sięgają nawet 10 proc. jego obrotu z poprzedniego roku.
Czytaj także: Rozmyśliłeś się i chcesz zwrócić rzecz z Black Friday? Dowiedz się się, jakie masz prawa
O tym, że na Black Friday sprzedawcy wprowadzają klientów w błąd, pisaliśmy w innym artykule w INNPoland. W rozmowie z nami do tematu odniósł się Adam Haertle, twórca portalu zaufanatrzeciastrona.pl.
Adam Haertle