Najpopularniejsza polska restauratorka Magda Gessler jest właścicielką restauracji "U Fukiera". W menu znacznie podrożały ceny słodkości. Zobacz, ile teraz trzeba zapłacić za szarlotkę.
W warszawskiej restauracji Magdy Gessler "Zupa Nic i już" jest już wizytówką lokalu. Razem z "pistacjową bezą chmurką i lodami i owocami" kosztuje 59 zł. "Fakt" sprawdził, jak wygląda cennik deserów. Na karcie czytamy "A na koniec słodko i rozkosznie". A jakie będą ceny?
"Fakt" sprawdził cennik łakoci, które oferuje warszawska restauracja "U Fukiera" Magdy Gessler. Aktualne ceny porównał z tymi, które obowiązywały pod koniec czerwca. Różnice są naprawdę duże.
Wśród łakoci znajdziemy zestaw, na który składają się beza, waniliowe lody i owoce. Zapłacimy za nią 59 zł. Dla porównania kilka miesięcy wcześniej była o 10 zł tańsza. Następny deser to propozycja francuska, deser "parfait chałwowe przez nas utarte na soku z pomarańczy" . Po podwyżce o wysokości 8 zł na rachunku zobaczymy aż 49 zł.
Najsłynniejsza polska restauratorka ma też dla swoich gości sernik "spod Krakowa z rodzynkami" za 41 zł. Następny jest puchar lodów z owocami, którego cena czerwcowa wynosiła 39 zł, a w październiku już 45 zł. W menu mamy jeszcze jedno ciasto. Jest nim szarlotka zapieczona bezą z cynamonem, która po podwyżce o 8 zł ma cenę 39 zł.
Prowadzone przez Magdę Gessler "Kuchenne rewolucje" pozwoliły wielu restauracjom osiągnąć sukces, niestety mimo pomocy znanej restauratorki "Bistro Rumiane" musiało zamknąć lokal. Pisaliśmy o tym w innym artykule w INNPoland.
Jak podaje "Wirtualna Polska", bistro wcześniej nazywało się Calabria. Włoskie dania, wśród których znajdowała się np. pizza, zostały zamienione na te z kuchni polskiej. Po zakończeniu "Kuchennych rewolucji", jak podawał jej właściciel pan Daniel, do lokalu przychodziły tłumy.
– Walczyłem o pizzerię, a to nie miało sensu. To, co zrobiła pani Magda, to jest kosmos – przyznał na koniec odcinka pan Daniel. Niestety nie był to początek wielkiego sukcesu.
Kilka miesięcy po zakończeniu nagrań, które miało miejsce 31 marca, okazało się, że "Bistro Rumiane" zostało wystawione na sprzedaż. "Lokal wyposażony w specjalistyczny sprzęt kuchenny bez wkładu własnego. Możliwość przejęcia lokalu wraz z pracownikami znającymi receptury potraw po rewolucjach", przytacza treść ogłoszenia "Wirtualna Polska".
Właściciel poinformował, że rezygnuje z prowadzenia restauracji z powodów zdrowotnych. W ogłoszeniu "Bistro Rumiane" po rewolucjach wycenił na kwotę o wysokości 10 tys. zł.