Glapiński mówi, że pławię się w luksusie. A w domu herbata z Lidla na kanapie z Ikei
Konrad Bagiński
09 stycznia 2023, 16:05
·
4 minuty czytania
Prezes Glapiński znów oderwał się od ziemi, a jego umysł poszybował w odmęty nieskończoności. Gdyby mu wierzyć, okaże się, że w Warszawie zarabia się wielkie pieniądze, po czym trwoni je na luksusy. Przeciętny warszawiak nie przejmuje się takimi pierdołami jak cena chleba czy ziemniaków, nawet nie wie, ile takie produkty dla gminu kosztują. Chyba pora wyprowadzić go z błędu.