INNPoland_avatar

To będzie rekordowa waloryzacja. Seniorzy zyskają więcej niż zapowiadał rząd

Paweł Orlikowski

10 stycznia 2023, 14:03 · 3 minuty czytania
Więcej niż zapowiadał rząd, przyjmując ustawę pod koniec 2022 roku. Waloryzacja rent i emerytur w 2023 roku będzie najwyższa w historii. Ostateczne wyliczenia poznamy w lutym, ale już teraz ZUS uchyla rąbka tajemnicy.


To będzie rekordowa waloryzacja. Seniorzy zyskają więcej niż zapowiadał rząd

Paweł Orlikowski
10 stycznia 2023, 14:03 • 1 minuta czytania
Więcej niż zapowiadał rząd, przyjmując ustawę pod koniec 2022 roku. Waloryzacja rent i emerytur w 2023 roku będzie najwyższa w historii. Ostateczne wyliczenia poznamy w lutym, ale już teraz ZUS uchyla rąbka tajemnicy.
Waloryzacja rent i emerytur 2023. Rekordowa podwyżka świadczeń Fot. Zofia i Marek Bazak/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
  • Rekordowa waloryzacja rent i emerytur w 2023 roku
  • ZUS podzielił się najnowszymi wyliczeniami, takich wzrostów jeszcze nie było
  • Wyższe świadczenia na konta beneficjentów trafią od marca. W lutym poznamy ostateczne wyliczenia kwot

Rok 2023 to będzie rok rekordowej waloryzacji emerytur i rent. ZUS już szykuje się do wyższych wypłat, a dziennikowi "Fakt" udostępnił najnowsze wyliczenia. "Każdy senior może teraz sprawdzić, na jakie pieniądze może liczyć od marca, jeśli rządowe prognozy się sprawdzą" – wskazuje gazeta.

Seniorzy, którzy otrzymują minimalną emeryturę (1338,44 zł), jak wynika z ustaleń "Faktu", mogą liczyć na dodatkowe 250 zł brutto (227,50 zł na rękę).

Jak czytamy, w przypadku osób, których emerytura jest niższa od minimalnej, planowana jest waloryzacja procentowa. I tak, osoba mająca 600 zł brutto emerytury, na rękę dostawać będzie 75,35 zł więcej niż obecnie. 

Również procentowo mają wzrosnąć świadczenia przekraczające 1810 zł brutto. Osoby mające przeciętną emeryturę, czyli ok. 2600 zł brutto, mogą liczyć na 283,51 zł miesięcznie więcej. Przy 3000 zł brutto emerytury, podwyżka na rękę wyniesie co najmniej 326,74 zł.

Pieniądze "są zabezpieczone"

Gdy nadszedł 2023 rok, minister rodziny Marlena Maląg zapowiedziała, że pieniądze na waloryzację rent i emerytur są w pełni zabezpieczone. A mowa o 42 miliardach złotych.

Sejm przyjął pod koniec 2022 roku ustawę dotyczącą waloryzacji tych świadczeń. Wynika z niej, że ta będzie oparta o wskaźnik inflacji. W niej zapisano, że będzie to 113,8 proc., czyli zakłada średnioroczną inflację za ubiegły rok na poziomie 13,8 proc.

W ustawie zagwarantowano także minimalną podwyżkę na poziomie 250 zł. To oznacza, że waloryzacja emerytur i rent ponownie będzie kwotowo-procentowa. Procent wejdzie w grę dopiero od tego momentu, gdy kwota przyznana "na sztywno" będzie niższa niż ten procent.

Warto podkreślić że to jeszcze wciąż prognoza. Finalne kwoty waloryzacji rent i emerytur w 2023 roku poznamy dopiero w lutym. A zwaloryzowane świadczenia będą wypłacane od marca.

Kiedy 13. i 14. emerytura w 2023? ZUS odkrywa karty

Jak wcześniej informowaliśmy w INNPoland, ZUS odkrył też karty co do wypłat trzynastek i czternastek w 2023 roku.

Prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska oświadczyła, że zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami trzynastki trafią do seniorów w kwietniu 2023 r.

Z kolei na czternastki będą musieli poczekać nieco dłużej. ZUS już przygotowuje się do wypłaty, ale potrzebne są stosowne przepisy. Jeśli rząd i Sejm je przyjmą, to 14. emerytury zostaną wypłacone w sierpniu 2023 r.

Prof. Uścińska na antenie Programu 1. Polskiego Radia uspokajała, że pieniędzy dla seniorów wystarczy, wskazując, że w 2022 r. padł rekord w kontekście poboru składek.

Myśmy pobrali 376 miliardów złotych. To bardzo dużo, około 60 proc. w porównaniu do wpływów budżetu państwa. To oznacza, że pokryliśmy wydatki Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w prawie 84,8 proc. To historycznie największy stopień pokrycia składkami wydatków na świadczenia – wyjaśniła.

Coraz później na emeryturę

W trakcie rozmowy prezes ZUS zdradziła również, że Polacy wcale nie spieszą się z przejściem na emeryturę. Obecnie 62 proc. obywateli osiągających wiek emerytalny zgłasza się po świadczenie. Jeszcze pięć lat temu takie osoby stanowiły 82 proc.

Jak tłumaczyła prof. Uścińska, późniejsze przejście na emeryturę zdecydowanie zwiększa kapitał, dzięki czemu emerytura jest wyższa. W nowym systemie składki na koncie emerytalnym dzieli się przez przeciętną długość życia. W ten sposób można łatwo przeliczyć, jaka będzie wysokość emerytury.

– Przesunięcie granicy przejścia na emeryturę w przypadku kobiet o rok daje 8–15 proc. wyższą emeryturę, a o 4 lata – o 30–40 proc., w zależności od sytuacji. Podobnie jest w przypadku mężczyzn – wskazała szefowa ZUS.

Czytaj także: https://innpoland.pl/189169,tym-sie-pis-nie-chwali-nizszy-wiek-emerytalny-to-glodowe-emerytury