Coraz więcej państw wprowadza zakaz korzystania z urządzeń elektronicznych w szkołachRestrykcje dotknęły już między innymi Francję, Grecję czy Chiny, a teraz także i WłochyInnym problemem współczesnych szkół jest błyskotliwość ChatGPTTelefony i smartfony to niezmiernie ważne zdobycze technologiczne, które w tym samym stopniu ułatwiają nam życie, co rozpraszają nas i dekoncentrują - zwłaszcza w szkole.
Poszczególne kraje wprowadzają regulacje prawne, które mają zakazać uczniom korzystania z komórek w szkołach. Restrykcje objęły już między innymi Francję, Grecję, Portugalię i Chiny. Natomiast w ostatnich tygodniach na taki ruch zdecydował się również resort edukacji we Włoszech.
Nie jest wielką tajemnicą, że wszystko potrafi być szkodliwe, jeśli korzystamy z tego bez umiaru. To samo dotyczy komórek i smartfonów. Wydział edukacji Uniwersytetu Harvarda po raz kolejny przypomniał na swojej stronie, że istnieje wiele naukowych dowodów na to, że korzystanie z telefonów podczas zajęć dekoncentruje uczniów i wpływa negatywnie na ich wyniki.
Co więcej, telefony stają się przyczynkiem do cyberprzemocy wśród dzieci i młodzieży. Tak było we Francji. Dlatego całkowity zakaz używania telefonów komórkowych - oraz smartfonów i smartwatchy - w szkołach wprowadzono tam już w 2018.
Francuscy uczniowie mogą jedynie trzymać te urządzenia w plecakach; wyjmowanie ich - czy to podczas lekcji, czy przerw - jest ogólnie zakazane. Złamanie restrykcji grozi konfiskatą telefonu lub smartfona do końca dnia. Natomiast wyjątkowo oporne jednostki, które nagminnie robią to, czego nie powinny, mogą nawet zostać usunięte ze szkoły.
Włoski resort oświaty zakazał używania telefonów na lekcjach w grudniu ubiegłego roku. Tamtejsza komisja oświaty i kultury porównała komórki do kokainy, podkreślając negatywny wpływ nielimitowanego używania urządzeń elektronicznych na pamięć, koncentrację i krytyczne myślenie.
Czytaj także:Wielka Brytania podeszła do problemu nieco inaczej - tam nie ma odgórnego zakazu korzystania z komórek i decyzję w tym względzie pozostawia się dyrektorom szkół. W większości placówek oświaty takie zakazy zostały wprowadzone i, co ważne, uczniowie ich przestrzegają.
Okazuje się, że korzystanie z telefonów przez żaczków nie jest jedyną bolączką nauczycieli w ostatnim czasie. Uczniowie i studenci lubią chodzić na łatwiznę: i tak masowo korzystają z ChatGPT przy odrabianiu zadań. Niektóre kraje - takie jak na przykład Wielka Brytania - podjęły już walkę z tym procederem.
A co dotyczy innych wieści na temat telefonów i smartfonów, to ostatnio pisaliśmy o bateriach. Na przykład jeśli denerwuje Was częstotliwość, z jaką zmuszeni jesteście ładować Wasz telefon, to zapewne z radością przyjmiecie wieść, że ktoś w Polsce opracowuje akumulator o żywotności do 68 lat.
Natomiast pod tym adresem poczytacie o telefonie, który "zatankujecie" do pełna w niespełna dziewięć minut. Chodzi o Realme GT Neo5.