Blok elektrowni Jaworzno ponownie nie działa. Jak poinformowano, doszło do "nieplanowanego zdarzenia". Jest to jeden z najnowocześniejszych bloków energetycznych w Polsce, jednak ciągle zmaga się z problemami. Właśnie przez nieustające awarie Tauron zażądał od Rafako ponad 1,3 mld zł.
Reklama.
Reklama.
Blok 910 MW Elektrowni Nowe Jaworzno znowu nie działa
Operator podaje, że doszło do "nieplanowanego zdarzenia"
To właśnie przez ciągłe awarie bloku energetycznego Tauron zażądał od Rafako ponad 1,3 mld zł
Jeden z najnowszych bloków energetycznych w Polsce znowu ma awarię – podaje serwis wnp.pl. Chodzi o blok 910 MW elektrowni w Jaworznie.
Jak czytamy, ubytek mocy wynosi 910 MW, a to oznacza, że blok stracił całą swoją moc do wytwarzania prądu. Operator w rozmowie z portalem zapewnił, że doszło do "nieplanowanego zdarzenia" oraz, że "w ciągu dwóch dni praca zostanie przywrócona".
Z ustaleń wnp.pl wynika, że doszło do awaryjnego wyłączenia młynów, o których Tauron informował, że są jednymi z wad konstrukcyjnych.
Portal przypomina, że to nie pierwsze tego typu zdarzenie, ponieważ blok 910 MW w Elektrowni Nowe Jaworzno doświadcza regularnych wyłączeń, albo ubytków mocy.
Awaryjność bloku jest przedmiotem sporu między Tauronem Wytwarzanie a firmą Rafako. Tauron jest właścicielem jednostki, a Rafako – budowniczym obiektu. Ten drugi przekonuje, że do awarii bloku dochodzi ze względu na niewłaściwy węgiel używany do jego opalania, co prowadzi do awarii urządzeń kotła. Natomiast Tauron odbija piłeczkę i przekonuje, że winne są wady konstrukcyjne po stronie Rafako.
Odkąd doszło do awarii leja kotła 6 sierpnia 2022 roku blok dość często doświadcza podobnych zdarzeń. 23 marca ma być poddany planowemu, większemu remontowi. Wybudowany za ponad 6 mld zł blok 910 MW w Jaworznie uruchomiony został po raz pierwszy w listopadzie 2020 roku.
Tauron ma dość kolejnych awarii. Żąda 1,3 mld zł
Tauron żąda, aby wykonawca nowego bloku w Elektrowni Jaworzno – Rafako, zapłacił gigantyczne kary. Jak informowaliśmy wcześniej w INNPoland, za wady obiektu domaga się ponad 1,3 mld zł. Blok, który kosztował ponad 6 mld zł, nieustannie się psuje.
11 stycznia Tauron zorganizował konferencję w sprawie Bloku 910 MW w Elektrowni Jaworzno. Z uwagi na przestój spółka traci, ponieważ nie może produkować energiii stara się jak najszybciej uruchomić blok. Jednak po drugiej stronie jest wykonawca – firma Rafako, która nie spieszy się, aby naprawić usterki.
Tauron przekonuje, że Rafako nie reaguje na rozpoznane wady bloku. Z kolei próby porozumienia z wykonawcą nie przynoszą żadnego skutku.
– Zidentyfikowaliśmy fizyczne wady, których długą listę Rafako od nas otrzymało. Nie zostały one usunięte – przekonywał prezes spółki Tauron Wytwarzanie Trajan Szuladziński. Jak dodał, firma nie zaprezentowała również "realnego planu" zlikwidowania usterek ani "wykonalnej koncepcji zakończenia okresu przejściowego".
Firma Rafako uważa, że wezwanie Taurona do zapłaty kar umownych i odszkodowania w związku z realizacją kontraktu na budowę bloku 910 MW w Jaworznie oraz wystawienie noty na łączną kwotę 1 312,44 mln zł jest bezprawne i całkowicie bezzasadne.