Mandat za brak biletu pod Lidlem. Kierowca stał... w kolejce do biletomatu (zdjęcie ilustracyjne)
Mandat za brak biletu pod Lidlem. Kierowca stał... w kolejce do biletomatu (zdjęcie ilustracyjne) Fot. Zofia i Marek Bazak/East News
Reklama.
  • Mandat za brak biletu, gdy stał w kolejce do biletomatu. Absurdalna sytuacja w Poznaniu pod Lidlem
  • Nie pomogły tłumaczenia kierowcy, że nie miał nawet możliwości pobrania biletu, bo nie zdążył
  • Kontroler tłumaczeń nie przyjął i wlepił mężczyźnie mandat
  • "Ostrzeżenie, żeby biec do automatu jak najszybciej" – stwierdził ukarany, nie był jedyny
  • Nie tego spodziewał się mieszkaniec Poznania, gdy zaparkował auto pod Lidlem, chcąc zrobić zakupy. Jak informuje portal epoznan.pl, spotkała go absurdalna sytuacja. Kierowca dostał mandat za brak biletu parkingowego w czasie, gdy stał w kolejce do biletomatu.

    "Sytuacja jak z powieści Kafki. Parking pod Lidlem, nieoznakowany mężczyzna w koszuli i jeansach zagląda za szyby auta. Obserwuje go z niepokojem stojąc pod biletomatem. Kiedy odchodzi, wyciągam bilet z automatu. Podchodzę do auta, a za wycieraczką mandat" – czytamy na epoznan.pl relację ukaranego mandatem.

    Mężczyzna przywołał do siebie kontrolera firmy APCOA (należy do niej parking), by wyjaśnić zaistniałą sytuację. Usłyszał, że mimo zaledwie 2 minut różnicy między wystawionym mandatem a godziną na bilecie, ten nie zamierza anulować kary.

    "Kierownik sklepu również, bo "parking podlega zewnętrznej firmie". Jedyną opcją jest odwołanie się przez stronę. Sytuacja-ostrzeżenie, żeby biec do automatu jak najszybciej, chociaż i to nic nie da, jeśli mandat już wydrukowany" – dodał kierowca.

    Do portalu zgłosiła się też inna czytelniczka, która poskarżyła się na analogiczną sytuację. Kobieta również dostała mandat za brak biletu, choć w tym samym czasie stała w kolejce do biletomatu. U niej również interwencja u pracownika firmy zarządzającej parkingiem spełzła na niczym.

    Niedziela handlowa 29 stycznia 2023 r.

    Przypomnijmy, 29 stycznia 2023 roku to niedziela handlowa. Pierwsza w tym roku, na którą trzeba było czekać ponad miesiąc, a kolejna będzie za ponad dwa miesiące.

    Dyskonty, sklepy i galerie przyszykowały na ten dzień promocje i oferty specjalne. Trzeba jednak sprawdzić godziny otwarcia, niektóre sklepy zamykają się wcześniej, niż w dzień powszedni.

    Duże sieci sklepów – jak Biedronka czy Lidl – już zaczęły informować klientów, że w najbliższą niedzielę będą mogli normalnie zrobić zakupy.

    Wspomniane dyskonty w czwartki i piątki wprowadzają do sprzedaży wiele towarów w obniżonych cenach. Tym razem jest ich naprawdę sporo, a do tego oferty trwają do niedzieli. Promocje i oferty specjalne będą dotyczyły także galerii handlowych.

    Wiele sklepów sieci Biedronka i Lidl przestanie handlować już o 20:00, inne będą otwarte nawet do 23:00. Nie ma tu jednej zasady, godziny trzeba sprawdzić samemu. Na szczęście sklepy podają je w gazetkach promocyjnych i na swoich stronach internetowych.

    Netto i Dino będą zamykać swoje sklepy o 20:00. Różnica jest taka, że pierwsza sieć otworzy je o 8:00 rano, druga o 8:30. Hipermarkety Auchan będą otwarte do 21:00, supermarkety do 20:00.

    Ostatnia niedziela handlowa była 18 grudnia 2022 r., kilka dni przez Bożym Narodzeniem. Kolejna będzie 2 kwietnia, tuż przed Wielkanocą.

    Czytaj także: