Morawiecki o polskim samochodzie elektrycznym
Pierwszy polski samochód elektryczny ma powstać w połowie 2025 r., ale póki co wiele osób żyje budową zakładu, w którym Izera powstanie. 6 lutego w Dobieszowicach odbyła się konferencja prasowa premiera Mateusza Morawieckiego. Otrzymał m.in. pytanie o fabrykę w Jaworznie, w której mają być produkowane polskie elektryki. Szef rządu powiedział, że nie jest właściwą osobą do udzielania informacji na temat postępu w budowie zakładu.
– Fabryka powstaje we współpracy z renomowanymi, międzynarodowymi dostawcami, producentami, którzy doskonale się na tym znają – zapewnił i polecił kontaktować się raczej z zarządem albo radą nadzorczą.
Mateusz Morawiecki
premier
Prace nad polskim samochodem elektrycznym prowadzi polskie przedsiębiorstwo ElectroMobility Poland. Właśnie do niego zwrócił się serwis auto.dziennik.pl z pytaniem o postęp w budowie fabryki w Jaworznie. Okazało się, że na wybranej działce inwestycyjnej rozpoczęto już wycinkę drzewostanu oraz oczyszczanie terenu.
ElectroMobility Poland
EMP we współpracy z chińskim partnerem technologicznym Geely (właściciel Volvo) pracują m.in. nad zmianą designu Izery: proporcjami, pojemnością bagażnika, przestronnością wnętrza czy wyposażeniem z zakresu bezpieczeństwa i multimediów. Jeśli chodzi o samą fabrykę, przedsiębiorstwa koncentrują się na dostosowaniu przyszłego zakładu do wymogów postawionych przez platformę Izery.
Izera – polski samochód elektryczny
Partnerem technologicznym do budowy polskiego auta elektrycznego będzie Geely. Izera powstanie więc na platformie chińskiej. Na tej drugiej będą powstawały też inne modele samochodów. Pisaliśmy o tym w innym artykule w INNPoland.
A jakie informacje techniczne opublikowano na temat auta? Dostarczana przez Geely platforma pozwoli stworzyć samochód o zasięgu 340–440 km, który rozpędzi się maksymalnie do 160 km/h. Jego zespół napędowy ma zapewnić moc 200 kW, czyli niecałe 270 koni mechanicznych. Izera rozpędzi się od zera do 100 km/h w ok. 6 s.