Obowiązek posiadania świadectwa energetycznego zbliża się wielkimi krokami. Właściciele nieruchomości wpadli na pomysł, jak uniknąć płacenia. Z domów robią miejsca kultu religijnego.
Reklama.
Reklama.
28 kwietnia wchodzą w życie przepisy nakładające obowiązek posiadania świadectwa energetycznego na niektórych właścicieli
To wiąże się z dodatkowymi kosztami i obowiązkami. Jednak niektórzy właściciele już wpadli na pomysł, jak uniknąć płacenia i problemów
Nieruchomości zamieniają się w miejsca kultu religijnego, bo w ustawie przewidziano wyjątki
O obowiązku posiadania świadectwa energetycznego, zwanego czasem paszportem, już wielokrotnie pisaliśmy w INNPoland. Pod koniec kwietnia przepisy wchodzą w życie, a koszt wydania dokumentu może przekraczać nawet 1000 zł. Z kolei za jego brak grożą surowe kary. Nawet 5 tys. zł.
W ustawie przewidziano jednak wyjątki. Pewni właściciele i zarządcy nieruchomości nie muszą wywiązywać się z przepisów ze znowelizowanej ustawy. Jak podaje portal prawo.pl, wyjątkiem objęte są m.in. budynki używane jako miejsce kultu i działalności religijnej.
Stąd też błyskawicznie w głowach właścicieli i zarządców pojawił się pomysł. Już są bloki mieszkalne, w których stawiane są kapliczki, figury świętych (np. Matki Boskiej) czy krzyże.
Prawo nie definiuje, co należy rozumieć pod tym pojęciem. Portal wskazuje, że przepis jest na tyle nieprecyzyjny, iż wystarczy wkancelarii notarialnej złożyć oświadczenie, że dany budynek jest wykorzystywany w jakiejś części jako miejsce kultu, a notariusz zwolni go z realizacji nowego obowiązku.
Z drugiej jednak strony pojawiają się ostrzeżenia, że zgodnie z prawem, miejscami kultu religijnego są miejsca, w których stale i systematycznie zbierają się wierni danej religii dla wzięcia udziału w nabożeństwach i innych zorganizowanych formach sprawowania kultu religijnego.
Nowy wymóg
Zaglądając do przepisów, przypominamy, że nowelizacja ustawy o charakterystyce energetycznej budynków oraz prawa budowlanego wprowadza m.in. obowiązek sporządzania świadectw charakterystyki energetycznej budynków indywidualnych i wielorodzinnych, również wybudowanych przed 2009 r.
W przypadku budynków istniejących, sporządzenie świadectw będzie konieczne dla tych, którzy będą chcieli dom czy mieszkanie wynająć lub sprzedać.
Gdy mowa o nowo wybudowanych nieruchomościach – tu świadectwo będzie niezbędne przy jego odbiorze. W przypadku modernizacji (remontu) budynku, również konieczne będzie uzyskanie świadectwa energetycznego.
Z kolei nie trzeba będzie posiadać tego dokumentu, jeśli mieszka się w danym domu i nie chce się go sprzedawać czy wynajmować. Obowiązek nie będzie dotyczył też umów najmu zawartych przed wejściem nowych przepisów w życie.
Nadchodzą kontrole ogrzewania
Jak wcześniej pisaliśmy w INNPoland, wkrótce ruszą kontrole ogrzewania w domach. Ustawa o efektywności energetycznej budynków, która nakłada nowy obowiązek na właścicieli nieruchomości wchodzi w życie 28 kwietnia 2023 r.
Sam wymóg posiadania świadectwa energetycznego to nie wszystko. Do domów i mieszkań pukać będą kontrolerzy, by przeprowadzić okresowe kontrole ogrzewania.
Zgodnie z nową ustawą, budynki do okresowej kontroli systemu ogrzewania poddaje właściciel lub zarządca nieruchomości.
Kontrola będzie polegała na sprawdzeniu stanu technicznego systemu ogrzewania, z uwzględnieniem efektywności energetycznej źródeł ciepła oraz dostosowania ich mocy do potrzeb użytkowych.
Przepisy określają też terminy okresowych kontroli ogrzewania w budynkach. To, jak często będą się odbywały, zależy od rodzaju i mocy kotła:
raz na 5 lat – kotły o nominalnej mocy cieplnej od 20 kW do 100 kW;
raz na 4 lata – kotły opalane gazem o nominalnej mocy cieplnej większej niż 100 kW;
raz na 3 lata – źródła ciepła niewymienione w lit. a–c (zapis w ustawie), dostępnych części systemu ogrzewania lub połączonego systemu ogrzewania i wentylacji, o sumarycznej nominalnej mocy cieplnej większej niż 70 kW;
raz na 2 lata – kotły opalane paliwem ciekłym lub stałym o nominalnej mocy cieplnej większej niż 100 kW.
Kto będzie kontrolował?
W ustawie przewidziano również, kto dokładnie może przeprowadzić kontrolęogrzewania w nieruchomości.
Osoby takie muszą posiadać uprawnieniabudowlane w specjalności instalacyjnej lub kwalifikacje wymagane przy wykonywaniu dozoru nad eksploatacją urządzeń wytwarzających, przetwarzających, przesyłających i zużywających ciepło oraz innych urządzeń energetycznych.
Po kontroli sporządzony zostanie protokół. Będzie to papierowy dokument z numerem nadanym w centralnym rejestrze charakterystyki energetycznej budynków oraz podpisem osobistym osoby przeprowadzającej kontrolę.
Dopuszczalny jest też protokół w formie elektronicznej, będzie wymagał podpisania kwalifikowanym podpisem elektronicznym, podpisem zaufanym lub podpisem osobistym osoby przeprowadzającej kontrolę.
Kontroler jest też zobowiązany do wydania właścicielowi nieruchomości oświadczenia, że dokument został wygenerowany z centralnego rejestru charakterystyki energetycznej budynków.