Sposób na obejście zakazu handlu? Tam w niedziele zrobisz zakupy
Zakaz handlu w niedziele niezmienne daje się we wznaki zarówno osobom z branży, jak i konsumentom. Ostatnio jednak sąd wydał w tej sprawie niespodziewaną decyzję.
Reklama.
Zakaz handlu w niedziele niezmienne daje się we wznaki zarówno osobom z branży, jak i konsumentom. Ostatnio jednak sąd wydał w tej sprawie niespodziewaną decyzję.
24 lutego 2023 r. II Wydział Karny Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze wydał decyzję dotyczącą zakazu handlu. Okazało się, że niektóre sklepy mogą być otwarte, jeśli prowadzą wypożyczalnie książek lub sprzętu sportowego. Taka działalność nie musi przeważać w ogólnej działalności sklepu.
Napisał o tym Dawid Suszyński, właściciel kancelarii adwokackiej w Gdańsku. Na swoim blogu Adwokat Suszyński napisał, że sąd umorzył postępowanie prowadzone w sprawie zakazu handlu w niedziele.
Czytaj także: "Biblioteczka" otwarta w ostatni dzień tygodnia. Biedronka obchodzi zakaz handlu w niedziele?
Suszyński przywołał też opinię Sądu, że niektóre wyłączenia spod zakazu handlu, jakie przewidziano w ustawie o ograniczeniu handlu w niedziele i święta, nadal nie zawiera "żadnych dodatkowych kryteriów czy warunków ich zastosowania". "Dało to podstawę do prowadzenia sprzedaży w sklepach będących jednocześnie wypożyczalniami" – napisał Suszyński.
O zakazie handlu w niedziele pisaliśmy też w innym artykule w INNPoland. W niektórych sklepach Duży Ben problem ten rozwiązano przy pomocy ochroniarza, który wpuszcza do sklepu jedynie osoby pełnoletnie. Dokonują one zakupów w kasie samoobsługowej. Ochroniarz nie jest więc zaangażowany w sprzedaż. Wszystko wydaje się więc legalne.
"Współpracujemy tylko z profesjonalnymi i koncesjonowanymi agencjami ochrony, które zapewniają nam ochronę fizyczną, monitoring oraz świadczą inne usługi związane z ochroną mienia. Wszyscy funkcjonariusze ochrony są zatrudnieni przez te firmy ochroniarskie. (...) . Cały proces sprzedaży (...) odbywa się bez pomocy funkcjonariusza ochrony" – zapewnia na portalu wiadomoscihandlowe.pl Michał Florkiewicz, dyrektor zarządzający sieci Duży Ben.
Podkreśla również , że ochroniarze pojawiający się w sklepach w niedziele nie są pracownikami Dużego Bena i "nigdy nie pełnią" funkcji kasjera. To zaś – jak piszą wiadomoscihandlowe.pl – zdarza się w również Żabkach. Chodzi o to, że ci ludzie, którzy na co dzień stoją za kasą, w niedziele stają się ochroniarzami. Wystarczy, że przejdą specjalny kurs.
Jak piszą wiadomoscihandlowe.pl, Duży Ben podejmuje jednak ryzyko. Według Państwowej Inspekcji Pracy czynnościami związanymi ze sprzedażą i zabronionymi w niedziele są na przykład sprawdzenie zabezpieczeń i włączenie alarmu po zamknięciu. Ochrona musi więc bardzo się pilnować, by przypadkiem nie zrobić czegoś, co teoretycznie jest zabronione.
Dawid Suszyński
właściciel kancelarii adwokackiej w Gdańsku