Inflacja HICP (zharmonizowany indeks cen konsumpcyjnych) w strefie euro w styczniu 2023 r. wyniosła 8,5 proc. rok do roku. Analitycy podkreślają, że wszyscy spodziewali się szybszego spadku tempa wzrostu inflacji. Słowem – powinna być niższa, ale nieźle się trzyma.
W Polsce jest o wiele gorzej. W styczniu inflacja sięgnęła 17,2 proc., w lutym aż o 18,4 proc. (przy wzroście cen towarów – o 20,2 proc. i usług – o 13,3 proc.). W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 1,2 proc. (w tym usług – o 1,6 proc. i towarów – o 1,1 proc.).
W stosunku do poprzedniego miesiąca inflacja wzrosła o 1,2 proc. W ujęciu rocznym najmocniej podrożały żywność i napoje bezalkoholowe (24 proc.), transport (23,7 proc.) oraz koszty mieszkania i energii (22,7 proc.)
Kilka dni temu prezes NBP Adam Glapiński stwierdził, że w tym roku inflacja osiągnie jednocyfrowy poziom. Dodał, że w listopadzie inflacja wyniesie 7,4 proc. Tak przynajmniej przewidują analitycy Narodowego Banku Polskiego.
– Osobiście myślę, że inflacja będzie nawet niższa – dodał prezes Glapiński. Glapiński zaznaczył, że w lutym inflacja będzie prawdopodobnie rekordowa, ale nie sięgnie poziomów prognozowanych przez niektórych ekspertów. Słowem: 20 procent nie będzie. Ostrożna prognoza Glapińskiego to mniej więcej 18,5 procent. Trafił bardzo blisko.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) ocenia, że globalna inflacja osiągnęła szczyt pod koniec 2022 r. Po odczycie rzędu 8,8 proc. globalnej stopy inflacji w 2022 r. MFW prognozuje 6,6 proc. w 2023 r. i 4,3 proc. w 2024 r.
Nie oznacza to, że wzrost cen odpuści we wszystkich państwach. Dwucyfrowa inflacja, która była znakiem rozpoznawczym prawie połowy świata w 2022 r., ma być mniej powszechna w tym roku. Jednak nie w naszym kraju.
MFW przewiduje, że inflacja w Polsce w 2023 r. będzie wynosiła 14,3 proc., co plasuje nas na 17. miejscu w rankingu. To najwyższa lokata spośród wszystkich państw europejskich.
Gorzej niż Polska wypadły takie kraje jak: Malawi (16,5 proc.), Jemen (17,1 proc.), Nigeria (17,3 proc.) czy Pakistan (19,9 proc.). Liderem niechlubnego zestawienia jest Zimbabwe z prognozowaną inflacją rzędu 204,6 proc. Drugie miejsce zajmuje Wenezuela (195 proc.), a trzecie – Sudan (76,9 proc.).
Gdzie w tym rankingu uplasowały się państwa europejskie? 18. lokata przypadła Mołdawii (13,8 proc.). Spośród członków Unii Europejskiej drugie najwyższe miejsce w tym rankingu zajmują Węgry (13,3 proc.) – a przypomnijmy, że z najnowszych danych wynika, że inflacja na Węgrzech wyniosła w styczniu 25,7 proc.
Polska zajmuje nawet gorsze miejsce niż Białoruś (13,1 proc.) czy Rosja (5 proc.). MFW oczekuje, że w Niemczech inflacja wyniesie 7,2 proc., we Francji – 4,6 proc., a w USA – 3,5 proc.