Trzeba przyznać Adamowi Glapińskiemu, że dość trafnie przewidział poziom lutowej inflacji. W lutym sięgnęła 18,4 proc., prezes NBP szacował ją na 18,5 proc. Miesiąc wcześniej było to 17,2 proc. Analitycy ostrzegali zresztą, że początek tego roku będzie w kwestii inflacji niezwykle trudny. I tak jest: mamy najwyższy poziom inflacji od 26 lat.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W styczniu inflacja w Polsce wyniosła 18,4 proc. – podał Główny Urząd Statystyczny.
To jeden z najwyższych odczytów w Europie, w Polsce najwyższy od 26 lat.
Analitycy spodziewali się wysokiej inflacji – na początek 2023 roku zapowiadali jej szczyt.
W strefie euro inflacja jest ponad dwa razy niższa. W lutym wyniosła 8,5 proc.
Inflacja HICP (zharmonizowany indeks cen konsumpcyjnych) w strefie euro w styczniu 2023 r. wyniosła 8,5 proc. rok do roku. Analitycy podkreślają, że wszyscy spodziewali się szybszego spadku tempa wzrostu inflacji. Słowem – powinna być niższa, ale nieźle się trzyma.
W Polsce jest o wiele gorzej. W styczniu inflacja sięgnęła 17,2 proc., w lutym aż o 18,4 proc. (przy wzroście cen towarów – o 20,2 proc. i usług – o 13,3 proc.). W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 1,2 proc. (w tym usług – o 1,6 proc. i towarów – o 1,1 proc.).
Co najbardziej podrożało?
W stosunku do poprzedniego miesiąca inflacja wzrosła o 1,2 proc. W ujęciu rocznym najmocniej podrożały żywnośći napoje bezalkoholowe (24 proc.), transport (23,7 proc.) oraz koszty mieszkania i energii (22,7 proc.)
Glapiński trafił
Kilka dni temu prezes NBP Adam Glapiński stwierdził, że w tym roku inflacja osiągnie jednocyfrowy poziom. Dodał, że w listopadzie inflacja wyniesie 7,4 proc. Tak przynajmniej przewidują analitycy Narodowego Banku Polskiego.
– Osobiście myślę, że inflacja będzie nawet niższa – dodał prezes Glapiński. Glapiński zaznaczył, że w lutym inflacja będzie prawdopodobnie rekordowa, ale nie sięgnie poziomów prognozowanych przez niektórych ekspertów. Słowem: 20 procent nie będzie. Ostrożna prognoza Glapińskiego to mniej więcej 18,5 procent. Trafił bardzo blisko.
Polska wysoko w rankingu inflacji. Najgorszy wynik w całej Europie
Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW)ocenia, że globalna inflacja osiągnęła szczyt pod koniec 2022 r. Po odczycie rzędu 8,8 proc. globalnej stopy inflacji w 2022 r. MFW prognozuje 6,6 proc. w 2023 r. i 4,3 proc. w 2024 r.
Nie oznacza to, że wzrost cen odpuści we wszystkich państwach. Dwucyfrowa inflacja, która była znakiem rozpoznawczym prawie połowy świata w 2022 r., ma być mniej powszechna w tym roku. Jednak nie w naszym kraju.
MFW przewiduje, że inflacja w Polsce w 2023 r. będzie wynosiła 14,3 proc., co plasuje nas na 17. miejscu w rankingu. To najwyższa lokata spośród wszystkich państw europejskich.
Gorzej niż Polska wypadły takie kraje jak: Malawi (16,5 proc.), Jemen (17,1 proc.), Nigeria (17,3 proc.) czy Pakistan (19,9 proc.). Liderem niechlubnego zestawienia jest Zimbabwe z prognozowaną inflacją rzędu 204,6 proc. Drugie miejsce zajmuje Wenezuela (195 proc.), a trzecie – Sudan (76,9 proc.).
Gdzie w tym rankingu uplasowały się państwa europejskie? 18. lokata przypadła Mołdawii (13,8 proc.). Spośród członków Unii Europejskiej drugie najwyższe miejsce w tym rankingu zajmują Węgry (13,3 proc.) – a przypomnijmy, że z najnowszych danych wynika, że inflacja na Węgrzech wyniosła w styczniu 25,7 proc.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Polska zajmuje nawet gorsze miejsce niż Białoruś (13,1 proc.) czy Rosja (5 proc.). MFW oczekuje, że wNiemczech inflacja wyniesie 7,2 proc., we Francji – 4,6 proc., a w USA – 3,5 proc.