Ziemniaki z Lidla "stwarzają zagrożenie dla zdrowia". Zwróć je jak najprędzej
Główny Inspektorat Sanitarny opublikował ostrzeżenie przed jednym z produktów spożywczych, który miał w ofercie Lidl. Sklep zaczął wycofywać go z półek.
Reklama.
Główny Inspektorat Sanitarny opublikował ostrzeżenie przed jednym z produktów spożywczych, który miał w ofercie Lidl. Sklep zaczął wycofywać go z półek.
14 marca 2023 r. Główny Inspektorat Sanitarny opublikował ostrzeżenie publiczne dotyczące żywności. Chodzi o jedną z partii ziemniaków, które można było kupić w Lidlu. Po kontroli właścicielskiej na obecność pestycydów okazało się, że w warzywach przekroczono najwyższy dopuszczalny poziom środka do ochrony roślin.
"Na podstawie oceny ryzyka uznano, że spożycie ziemniaków zawierających stwierdzony poziom chloroprofamu może stwarzać zagrożenie dla zdrowia konsumentów" – przekazał Główny Inspektorat Sanitarny. W komunikacie na stronie czytamy też, że nie należy ich spożywać.
Czytaj także: Żabka "wstrzymuje" reklamowanie promocji, która oburzyła rodziców. Mamy komentarz sieci
Pełna nazwa wycofanego produktu to ziemniaki jadalne sałatkowe odmiany Primabelle, które są pakowane w siatki o wadze po 1,5 kg. Siatki opatrzono etykietą Ryneczek Lidla. Pozostałe dane:
Numer partii: L 09/02
Zapakowane dla: Lidl Sp. z o.o. Sp. k., Jankowice ul. Poznańska 48, 62-080 Tarnowo Podgórne
Zakład pakujący: P. P-U-H Awex sp. z o.o. Kościuszków 11, 63-460 Nowe Skalmierzyce
Lidl poinformował, że wycofuje już partię ze swojej sieci. Dystrybutor robi to na terenie województw, do których ją dostarczał: łódzkiego, mazowieckiego, warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, lubelskiego, świętokrzyskiego, małopolskiego i śląskiego.
Organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej nadzorują wycofanie jej z obrotu w Polsce oraz prowadzą dalsze postępowanie wyjaśniające. Klienci nie muszą okazywać paragonu, aby zwrócić ten artykuł.
Jakiś czas temu głośno było o nietypowym zestawie, który można było kupić w Lidlu. W innym artykule w INNPoland pisaliśmy o jednym z jego stoisk o nazwie "Powrót do szkoły". Były na nim zeszyty z napisem DZIK na okładce. Pod nim znajdowała się informacja: "zero cukru i kalorii". WK DZIK to kanał na YouTubie, na którym promowana jest aktywność fizyczna oraz zdrowy styl życia. Produkt reklamowany na zeszycie jest napojem energetycznym, o czym krytycznie napisał na LinkedInie ratownik medyczny Karol Bączkowski.
"Rodzice kupują zeszyty dla dzieci. Potem dzieci kupią dany napój. Picie napojów energetycznych to już moda wśród dzieci i młodzieży" - czytamy we wpisie. W komentarzu znalazła się też odpowiedź Lidla, który podkreślił, że "te produkty są skierowane do uczniów ze szkół ponadpodstawowych".