Koniec z dronami utrudniającymi pracę pilotów latających z i na Lotnisku Chopina. Port wdraża nowoczesny system antydronowy, który ma zapewnić bezpieczne latanie nad Warszawą. Tylko w tym miesiącu w Polsce doszło do trzech potencjalnie groźnych sytuacji z dronami w okolicach lotnisk.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Kilka dni temu (w sobotę 28 maja) załoga jednego z samolotów LOT zgłosiła obecność drona w "przestrzeni powietrznej". Do incydentu doszło około 40 km od lotniska im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Czyli stosunkowo blisko, szczególnie jak dla samolotu, jednak poza terenem i jurysdykcją lotniska.
Okazuje się, że problem dronów w okolicach lotnisk jest niezwykle poważny. Tylko w maju miały miejsce co najmniej dwa podobne i niebezpieczne zdarzenia z udziałem dronów. 13 maja żółty dron wielkości szybowca znalazł się w odległości około 30 metrów od samolotu podchodzącego do lądowania. Maszyna leciała do Warszawy z Poznania.
Zaledwie dwa dni później załoga samolotu linii Wizzair, lecącego z Eindhoven do Katowic, również zgłosiła niezidentyfikowany obiekt koloru żółtego. Prawdopodobnie był to dron, który znalazł się zaledwie 50 metrów poniżej wysokości przelotowej samolotu.
Okęcie ma być chronione
Polskie Porty Lotnicze S.A. poinformowały, że finalizują kolejny etap wdrożenia systemu wykrywającego aktywność bezzałogowych statków powietrznych na terenie Lotniska Chopina oraz w jego bezpośrednim otoczeniu.
"PPL od dawna sprawdzał możliwości rynkowe oraz prowadził rozmowy z krajowymi i zagranicznymi dostawcami takich rozwiązań. W wyniku przeprowadzonych analiz PPL zaprosił do współpracy polską firmę Advanced Protection Systems S.A. (APS), która oferuje zaawansowane i sprawdzone systemy antydronowe" – czytamy w komunikacie PPL.
Firma dodaje, że APS dostarcza rozwiązania dla Sił Zbrojnych RP, w tym system o nazwie Sky Control (SKYctrl). To obecnie jedyny system na świecie, który przeprowadza detekcję tzw. bezzałogowych statków powietrznych (BSP) jednocześnie "za pomocą sensora radarowego 3D MIMO, akustycznego, wizyjnego i radiowego".
PPL pisze w komunikacie, że rozwiązanie to umożliwia "skuteczne wykrywanie i neutralizację wszystkich obiektów typu LSS (Low – Slow – Small)", czyli dronów komercyjnych, profesjonalnych i przemysłowych. PPL dodaje, że system Sky Control funkcjonuje całą dobę i w każdych warunkach pogodowych.
– Rozwiązania antydronowe APS są łatwe w użyciu, montażu, czy demontażu. Zaawansowane oprogramowanie systemu umożliwia rozpoznanie, czy zbliżający się obiekt to samolot, ptak, czy dron. Oprogramowanie umożliwia też wprowadzenie drona na tzw. białą listę, czyli wykaz urządzeń, które mają zgodę na wykonywanie lotów w określonej strefie. Co ważne, system zaopatrzony jest w tzw. jammer, czyli urządzenie do neutralizacji bezzałogowego statku powietrznego. System APS będzie działał na Lotnisku Chopina już w czerwcu – wyjaśnia Anna Dermont, rzecznik PPL.
W komunikacie możemy wyczytać, że APS jest polską spółką z siedzibą w Gdyni i jest też aktualnie światowym liderem w obszarze technologii systemów antydronowych, a w szczególności wyspecjalizowanych radarów 3D MIMO do zastosowania w detekcji, śledzeniu i klasyfikacji BSP.
Dotychczas znalazły one odbiorców w Europie (Norwegia, Estonia, Finlandia, Czechy, Ukraina), na Bliskim Wschodzie (Arabia Saudyjska, ZEA) oraz w Azji (Korea Płd., Singapur, Indie). Odbiorcami są służby mundurowe, wojsko oraz zarządzający infrastrukturą krytyczną.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Lotnisko Chopina w Warszawie to największy port lotniczy w Polsce. W ubiegłym roku odprawiono tam ponad 14,4 mln podróżnych.