INNPoland_avatar

"Strzelba PiS się popsuła". Obietnice rozdawania pieniędzy już nie działają na Polaków

Konrad Bagiński

06 czerwca 2023, 07:34 · 3 minuty czytania
Do władz PiS właśnie zaczyna docierać, że kolejne obietnice socjalne nie przysparzają im popularności. Osiem lat temu partia wygrała jedne wybory dzięki 500+, ale to paliwo się wypaliło. PiS zafiksowało się jednak na rozdawaniu pieniędzy, a nie naprawianiu państwa. I może zapłacić za to wysoką cenę.


"Strzelba PiS się popsuła". Obietnice rozdawania pieniędzy już nie działają na Polaków

Konrad Bagiński
06 czerwca 2023, 07:34 • 1 minuta czytania
Do władz PiS właśnie zaczyna docierać, że kolejne obietnice socjalne nie przysparzają im popularności. Osiem lat temu partia wygrała jedne wybory dzięki 500+, ale to paliwo się wypaliło. PiS zafiksowało się jednak na rozdawaniu pieniędzy, a nie naprawianiu państwa. I może zapłacić za to wysoką cenę.
Do władz PiS powoli zaczyna dochodzić, że rozdawanie pieniędzy przestało dawać im paliwo wyborcze Piotr Molecki/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

– Tego jeszcze nie było. Strzelba PiS się popsuła. Nie da się bez końca sypać pieniędzy. Wszyscy widzą, że to błędne koło – mówi money.pl pracownik ministerstwa finansów. Jak pisze portal, w resorcie mówi się ostatnio o tym, że Polacy nie reagują już tak entuzjastycznie na proste transfery socjalne PiS-u, jak kiedyś.


Portal pisze, że z relacji pracowników ministerstwa wynika, iż pracują w nim nieformalne grupy, których zadaniem jest opracowanie kolejnych punktów programu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości. I mają problem, bo wyraźnie widać, iż to, co kiedyś działało na Polaków, nie robi już na nich wrażenia.

Polacy nie ucieszyli się na 800+

Koronnym przykładem jest słynne 800+. Pisaliśmy już o tym, że połowa Polaków nie chce tego świadczenia. Kiedy SW Research na zlecenie RP.pl zapytała Polaków o stosunek do podniesienia 500+ i tego świadczenia w ogóle, okazało się, że zaledwie 16,5 proc. respondentów popiera podwyższenie tego świadczenia do 800 złotych od 1 stycznia 2024 roku.

To propozycja Jarosława Kaczyńskiego. Kolejne 18,3 proc. popiera podniesienie tego świadczenia od 1 czerwca 2023 roku. To z kolei była kontrpropozycja Donalda Tuska, który postanowił zastawić na PiS pułapkę. Łącznie podwyższenie świadczenia 500+ popiera 34,8 proc. respondentów.

A ile osób nie chciałoby podnoszenia świadczenia 500+ do 800 zł miesięcznie? Aż 28 proc. ankietowanych nie popiera podwyższenia świadczenia 500+. Kolejne 22,8 proc. respondentów uważa, że świadczenie 500+ powinno zostać zlikwidowane.

Jak pisze RP.pl, łącznie przeciw waloryzacji świadczenia 500+ jest 50,8 proc. uczestników badania.

"Strzelba się zepsuła"

Money.pl pisze, że do PiS ma właśnie dochodzić, że obecna strategia partii przestaje działać na Polaków. "Od kilku osób z resortu słyszymy, że coś zgrzyta w polityce socjalnej rządu. Polacy przestali bardzo entuzjastycznie podchodzić do prostych transferów socjalnych – zauważają nasi rozmówcy" – donosi portal.

– Moim zdaniem ludzie zauważyli, że puste dosypywanie pieniędzy kończy się tym, że i tak muszą więcej zapłacić w sklepie lub za wszelkiego rodzaju usługi. Do tego dochodzi jeszcze argument góry (władz MF – przyp.red.), która kilka miesięcy temu mówiła, że pieniędzy nie ma, a teraz nagle musimy znaleźć 25 mld zł (tyle ma kosztować 800 plus – przyp.red.). Ludzie to wszystko widzą. Ciekawe, ile jeszcze razy do października będziemy musieli połknąć swój własny język – zastanawia się informator money.pl, mając na myśli październikowe wybory parlamentarne.

Inflacja zostanie z nami na dłużej?

Portal dodaje, że z danych resortu wynika, iż sytuacja z inflacją nie jest tak dobra, jak usiłuje przedstawiać to rząd. Owszem, mamy dezinflację, czyli tempo wzrostu cen hamuje. Ale ciągle jest wysokie, ceny ciągle idą w górę. A projekcje wskazują na to, że urywanie kolejnych procentów ze wskaźnika inflacji może być wolniejsze.

Ostrzegają przed tym ekonomiści i analitycy. Świeże prognozy ekspertów Europejskiego Kongresu Finansowego wskazują na to, że średnioroczna inflacja w 2023 r. w Polsce wyniesie 12,8 proc. Jednocześnie skumulowana inflacja latach 2022-2026 ma sięgnąć aż 50 procent.

Czego w takim razie chcą Polacy?

Money.pl pisze, że urzędnicy MF woleliby robić coś bardziej konstruktywnego, niż szukanie w budżecie pieniędzy na kolejne transfery socjalne. Ich zdaniem Polacy też chcieliby poprawy usług publicznych, skutecznej walki z drożyzną. Pracownicy resortu utyskują, że większość pozostałych ministerstw wyciąga tylko ręce po pieniądze, nie proponując żadnych poważnych zmian, reform.

"Problem w tym, że PiS dając pieniądze do ręki, zaniedbał stymulację inwestycji. I to inwestycji szeroko pojętych – od tych w prywatnych przedsiębiorstwach (przez brak dialogu z biznesem i nieprzygotowane zmiany prawne) po inwestycje w administrację publiczną i zmiany strukturalne, które odczulibyśmy, korzystając z tych usług" – pisze Damian Szymański z money.pl.

Czytaj także: https://innpoland.pl/194087,zmiana-500-plus-na-800-plus