Zgodnie z ustaleniami wyborczej.biz Prawo i Sprawiedliwość po raz kolejny spróbuje wygrać wybory obietnicą obniżenia wieku emerytalnego. Bez oglądania się na ogromne obciążenie budżetu państwa, partia rządząca chce wyraźnie zmniejszyć wiek przechodzenia na emeryturę.
Reklama.
Reklama.
To, co zagrało w 2015 r. ma zagrać ponownie w 2023 r. Jak podaje wyborcza.biz, już wkrótce Prawo i Sprawiedliwość ma włączyć w swojej kampanii wyborczej przekaz obniżenia wieku emerytalnego. Tym razem miałby on zostać zmniejszony o kilka lat w stosunku do obowiązujących przepisów.
PiS chce obniżyć wiek emerytalny?
– Kolejne obniżenie wieku emerytalnego oznaczać będzie problem zwłaszcza dla kobiet, bo będą dostawać często najniższe emerytury – podkreślał w rozmowie z portalem Oskar Sobolewski, założyciel inicjatywy Debata Emerytalna, ekspert emerytalny i rynku pracy w HRK.
Jak duża ma być obniżka wieku emerytalnego?
Jak podaje wyborcza.biz, jeśli kobieta rozpocznie pracę w wieku 20 lat, na emeryturę będzie mogła przejść, gdy skończy 55 lat. Mężczyzna, który rozpocznie pracę, mając 20 lat, będzie mógł odejść na emeryturę w wieku 60 lat, czyli pięć lat wcześniej niż dziś.
Przypomnijmy, że w 2017 r. PiS obniżył wiek emerytalny z obowiązujących ówcześnie 67 lat dla mężczyzn i kobiet na 65 lat dla panów i 60 lat dla pań.
- To jest rzecz niebywała. Cała Europa podwyższa wiek (emerytalny –red.), a my po raz drugi obniżamy. Taki system będzie coraz trudniej utrzymać. Nawet bogate Niemcy nie byłyby w stanie go finansować – powiedział "Wyborczej" dr Łukasz Wacławik z Wydziału Zarządzania krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej.
Nowe limity dorabiania do emerytury. ZUS może odebrać świadczenie
Jak pisaliśmy w INNPoland, emeryci i renciścimogą dorabiać do swoich świadczeń bez żadnych limitów. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja u osób, które nie przekroczyły powszechnego wieku emerytalnego (kobiety – 60 lat, mężczyźni – 65 lat) i pobierają wcześniejszą emeryturę lub rentę. W takiej sytuacji obowiązują konkretne progi, które zmieniają się co kwartał.
Czytaj także:
Od 1 czerwca 2023 r. weszły w życie nowe limity dorabiania do emerytury i renty. Wszystko za sprawą nowych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), z których wynika, że przeciętne wynagrodzenie w Polsce wyniosło w I kwartale br. 7124,26 zł.
To o prawie 400 zł więcej niż w poprzednim kwartale. Dzięki temu wcześniejsi emeryci i renciści mogą zarobić więcej bez ryzyka, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS)pomniejszy lub odbierze świadczenia.
Pierwszy próg to 70 proc. przeciętnej miesięcznej pensji za I kwartał, która wynosi 4987 zł. To o ponad 270 zł więcej niż w poprzednim kwartale. Zarobki do tej kwoty zarówno w czerwcu, lipcu, jak i sierpniu 2023 r. nie wpłyną na zmniejszenie świadczenia. Jeśli seniorzy zarobią więcej, to ZUS obetnie ich świadczenia.
Drugi próg to 130 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia za I kwartał, czyli 9261,60 zł. Jeśli przychody seniora przekroczą tę kwotę, to ZUS zawiesi emeryturę lub rentę. Powyższe limity obowiązują do 31 sierpnia 2023 r.
Jestem redaktorem prowadzącym INNPoland.pl. Pracowałem m.in. dla Vice, newonce, naTemat i Next.gazeta.pl. W INN piszę swoje "rakoszyzmy". Prywatnie tworzę własne "Walden" w nadwarciańskim zaciszu. Poza tym co jakiś czas studiuję coś nowego.