Jak napisał brytyjski "Daily Mail", wycofany został napój Red Bull o smaku gruszkowym, bez cukru. Popularna marka napojów energetycznych sprzedaje różne smaki, w tym w limitowanych edycjach. Ten konkretny smak pojawił się teraz na serwisach aukcyjnych w kategorii "przedmiot kolekcjonerski".
Gruszkowy smak pojawił się w 2019 roku, obok brzoskwiniowego i zniknął z półek zachodnich sklepów. Red Bull regularnie wycofuje te smaki, które mają gorsze wyniki sprzedaży, aby zrobić miejsce na nowe. Zielono-srebrna puszka jest od dawna trudna do zdobycia.
Oportuniści wykupują puszki z rzadkim smakiem i sprzedają go za zawrotne ceny, sięgające na serwisach aukcyjnych nawet prawie 60 dolarów, czyli ponad 250 złotych. Jeśli polscy fani chcieliby zamówić puszkę z zachodu, powinni pamiętać o kosztach przesyłki, które wynoszą czasem drugie tyle.
Fani napoju na Twitterze wyrażają żal na temat decyzji i podkreślają, że chwalili sobie ten smak. Od czasu jego debiutu jest trudno dostępny w sklepach, co widać także po wcześniejszych latach.
Swoimi zbiorami chwalił się w 2021 roku fan na Twitterze, pokazując ceny za puszkę średnio 10 dolarów (ponad 40 złotych).
Część produktów jest oparta o owoce sezonowe i wychodzi jedynie na czas określony, ale klienci pragną mieć je dostępne cały czas, co również wpływa na decyzje firmy.
Jak podaje "Daily Mail", Red Bull jeszcze oficjalnie nie potwierdził, że gruszka bez cukru zostanie wycofana. Fani jednak spekulują tak, z powodu utrudnień w dostępie do ulubionego smaku.
Na stronie discontinuednews.com możemy przeczytać jakie oficjalnie smaki zostały wycofane do 2023 roku:
Fani energetyków mówią o nich z dużą pasją, jak widzimy po reakcjach na opisane wyżej zjawisko. W Polsce czeka nas zakaz sprzedaży takich napojów dla niepełnoletnich. Sprawę przybliżał Konrad Bagiński.
Czytaj także: https://innpoland.pl/194267,energetyki-tylko-dla-pelnoletnich-zakaz-sprzedazy-dzieciom-od-2024Już od przyszłego roku ma obowiązywać zakaz sprzedaży napojów energetycznych niepełnoletnim. Aby je kupić, trzeba będzie pokazać dowód. Kary za ich sprzedaż będą podobne do kar za sprzedaż alkoholu. Za reklamę energetyków skierowaną do dzieci i młodzieży będzie można nawet iść za kratki. Ministerstwo Sportu i Turystyki czeka na ruch Komisji Europejskiej. To ostatnia formalność przed przegłosowaniem zakazu sprzedaży napojów energetycznych osobom niepełnoletnim. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, zakaz będzie obowiązywał od początku 2024 roku. A nic nie wskazuje na to, by przed nowym prawem stanęły jakieś przeszkody. Wprowadzenie zakazu sprzedaży napojów energetycznych dla młodzieży do lat 18 i ograniczenia w ich reklamowaniu planuje MSiT. Jego szef Kamil Bortniczuk powiedział, że w najbliższym czasie spodziewa się pozytywnej odpowiedzi od Komisji Europejskiej.