Kiedy nadal trwa burzliwa reakcja na kontrowersyjną decyzję Netfliksa o zakazie współdzielenia kont, firma streamingowa stawia na kolejne nowe rozwiązania. Otworzy tymczasowo restaurację oraz poprowadzi po raz pierwszy sportową transmisję na żywo. Oba angażują gwiazdy programów, na podobieństwo poprzednich rozrywkowych wydarzeń na żywo firmy.
Nowa restauracja nazywać się będzie "Netflix Bites", co można przetłumaczyć jako "Kąski Netflixa". Otworzy się 30 czerwca w Los Angeles, jak podaje CNBC. Restauracja działać będzie przez ograniczony czas, jedynie dwa tygodnie.
Hasłem promującym lokal jest "z ekranu na stół". Posiłki przygotować mają gwiazdy programów "Chef’s Table", "Iron Chef" i "Nailed It!". W menu znajdą się też drinki, skomponowane przez bohaterów "Drink Masters". Wiceprezes Netfliksa, Josh Simon, obiecuje osobiste doświadczenie dla klientów.
Restauracja ma wykorzystywać wcześniejsze doświadczenia platformy z wydarzeniami na żywo, jak "Stragner Things: The Experience".
Szczegółowe menu objęte jest tajemnicą. Rezerwacja miejsca kosztuje 25 dolarów (ponad 100 złotych) i nie przysługuje jej zwrot. Restauracja będzie czynna przez siedem dni w tygodniu.
Jak donosi "The Wall Street Journal", Netflix po raz pierwszy poprowadzi transmisję sportową na żywo. Jesienią odbędzie się turniej golfa, w którym wystąpią zarówno profesjonaliści z tej dziedziny sportu, ale i kierowcy Formuły 1.
Będzie chodzić o postacie z seriali dokumentalnych "Drive to Survive" i "Full Swing". Nie są wiadome pełne ustalenia serwisu ani jego dalsze plany tego typu transmisji.
Oba wydarzenie to pewnie od dawna zaplanowane akcje, ale nie ulega zmianie, że cały czas po decyzji platformy wielu jej użytkowników odczuwa niesmak. Zakaz współdzielenia kont wywołuje komentarz nawet konkurencyjnych serwisów streamingowych. O reakcji HBO Max pisała Maria Glinka.
Czytaj także: https://innpoland.pl/195119,czy-hbo-max-zakaze-wspoldzielenia-kont-serwis-wysyla-komunikaty24 maja Netflix poinformował, że zażąda 9,99 zł miesięcznie od osób, które korzystają ze wspólnego konta, ale nie mieszkają w jednym gospodarstwie domowym. Kilka godzin później na ekranach telewizorów wielu Polaków zaczęły pojawiać się nowe komunikaty. "Pomożemy Ci potwierdzić, że ten telewizor należy do Twojego gospodarstwa domowego" – czytamy. To praktyczny dowód na nową politykę Netflixa, której celem jest walka ze współdzieleniem kont.