Zmarła 26.06.2023
Zmarła 26.06.2023 Fot. Facebook/Francesco Emilio Borrelli
Reklama.

Agencja ANSA poinformowała o tragicznym wypadku w piątek wieczorem. Maria Prati doznała oparzeń trzeciego stopnia na 90 proc. powierzchni ciała. Prowadziła eksperymentalny samochód na energię słoneczną i olej napędowy, w którym doszło do eksplozji. Po wypadku trafiła do neapolitańskiego szpitala Cardarelli, ale lekarzom nie udało jej się uratować. Razem z nią trafił do szpitala jej stażysta, który przechodzi teraz operacje.

Zachęcamy do subskrybowania nowego kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz możesz w nim oglądać naszą istotną społecznie debatę na temat rzucania palenia. A wkrótce jeszcze więcej świeżynek ze świata biznesu, finansów i technologii. Stay tuned!

Kim była Maria Prati?

Maria Vittoria Prati to włoska naukowiec polskiego pochodzenia. Inżynier pracowała trzydzieści lat w Instytucie Silników Naukowego Centrum Badań (CNR) w Neapolu. Była autorytetem w dziedzinie badań emisji i wykorzystywania paliw alternatywnych. W szpitalu spędziła cztery dni. Zgon potwierdził profesor Romolo Villani, kierownik oddziału dla ciężko poparzonych w Cardarelli.

Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl

Prowadziła samochód o napędzie hybrydowym, łączącym paliwo z energią pochodzącą z paneli słonecznych, Volkswagena Polo Tdi. Pojazd był częścią projektu o nazwie "Life-Save", mającym na celu testowania rozwiązań fotowoltaicznych w samochodach spalinowych, w celu zmniejszenia emisji zanieczyszczeń do środowiska.

Jak doszło do wypadku?

Śledczym udało się dotychczas ustalić, że za eksplozję odpowiadały znajdujące się w pojeździe butle, o nieznanej zawartości i przeznaczeniu. Na obwodnicy nie ucierpieli inni uczestnicy ruchu drogowego.

Ranny został 25-letni stażysta, student inżynierii mechanicznej, który jechał razem z Marią, Fulvio Filace. W poniedziałek przeszedł operację i na wtorek ma zaplanowaną kolejną. Profesor Villani poinformował dziennik "NapoliToday", że student ma mniejsze oparzenia i nadal ma szanse walczyć o życie.

W poniedziałek prokuratorzy z Neapolu przesłuchali pracownika instytutu. Zajęto też prototypowy model pojazdu, który znalazł się w trasie. Celem prokuratury jest ustalenie, do czego służyły odnalezione butle.

Jak podaje "NapoliToday", dokładne okoliczności wypadku zostaną podane w raporcie straży pożarnej.

Czytaj także: