Jak poinformowano w komunikacie, kluczowy wskaźnik referencyjny stopy procentowej WIBOR jest zdolny do pomiaru rynku oraz realiów gospodarczych, do których pomiaru został on powołany.
"Zgodnie z oceną Komisji, wskaźnik WIBOR we właściwy sposób reaguje na zmianę uwarunkowań płynnościowych, zmiany stóp banku centralnego oraz realiów gospodarczych" – czytamy.
Oznacza to, że WIBOR, wg którego wyliczane są m.in. raty większości kredytów hipotecznych w Polsce, spełnia swoje zadanie. Co więcej, odpowiednio reaguje na zmienną sytuację gospodarczą w kraju i idące za nią podwyżki stóp procentowych.
Taka ocena WIBOR-u przez Komisję Nadzoru Finansowego z pewnością nie ucieszy niektórych kredytobiorców. Przede wszystkim tych, którzy liczyli na przychylne orzeczenia sądów w sprawach kredytowych. Część osób posiadających kredyty w złotówkach wnosiło przez swoich pełnomocników pozwy, w których podnoszono, że WIBOR jest niezgodny z tzw. rozporządzeniem BMR.
Rozporządzenie to określa zasady, na jakich opracowuje się wskaźniki referencyjne oraz reguły nadzoru nad instytucjami, które wskaźniki te opracowują i udostępniają uczestnikom rynku finansowego, w tym bankom. Takim wskaźnikiem referencyjnym jest właśnie m.in. WIBOR, który – zgodnie z najnowszą oceną KNF – spełnia normy wskazane w przywołanym rozporządzeniu.
Przed rokiem pisaliśmy w INNPoland o adwokatce Beacie Bieniek-Wierze. Mecenaska doszukała się wówczas kilku argumentów, które – w jej opinii – mogły zadziałać na korzyść złotówkowiczów w starciu z bankami udzielającymi kredytów hipotecznych.
Poza próbą dopatrzenia się w tych działaniach wyzysku, można też - idąc w ślad za frankowiczami - wytknąć bankom zamieszczanie niedozwolonych klauzul, podważyć sposób ustalania wysokości WIBOR i w ogóle podważyć sposób ustanowienia go w Polsce. "Sposób ustanowienia WIBOR w Polsce jest według mnie niezgodny z tak zwanym rozporządzeniem BMR i zamierzam to udowodnić przed sądem!" - napisała wówczas Bieniek-Wiera w mediach społecznościowych.
Wygląda jednak na to, że najnowsza ocena KNF-u wybija ten argument z rąk kredytobiorców.
O tym, co oznacza to tajemnicze pięć liter opowiadał Konrad Bagiński w swoim autorskim programie "Po ludzku o ekonomii" publikowanym na YouTube.
WIBOR to Warsaw Interbank Offer Rate. Oznacza wysokość oprocentowania na polskim rynku międzybankowym. Stawka stopy procentowej, po jakiej banki udzielają pożyczek innym bankom, jest zmienna i ustalana codziennie o stałej porze. Od jego wysokości zależy wysokość rat kredytów złotowych.
"Problem ze stawką WIBOR polega przede wszystkim na sposobie jego ustalania i pozostawieniu bankom decyzyjności w tym zakresie. Stawka WIBOR nie jest określana na podstawie realnych transakcji, a opiera się niejako na uznaniowości 10 największych banków w Polsce" – podkreślał Bagiński.