Polska jest coraz droższa na turystycznej mapie Europy z powodu wysokiej inflacji połączonej z mocnym złotym. Jesteśmy tylko o 18 proc. tańsi, niż średnia w UE. Spowodowało to, że aż 9 mln Polaków wypoczywa za granicą, w krajach o zbliżonych do polskich cenach. Gdzie więc warto ruszyć, by nie przepłacić?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Polska jest na 12. miejscu pod względem najniższych cen restauracyjno-hotelowych w Europie. W tym roku zbliżyliśmy się jednak do unijnej średniej, bo ceny urlopowe są u nas zaledwie o 18 proc. niższe. Efekt jest taki, że aż 9 mln Polaków wybrało się za granicę z ogółem 20 mln osób, które będą wakacje spędzać poza domem – wynika z ankiety firmy Mondial Assistance przeprowadzonej w drugiej połowie czerwca.
O atrakcyjności cenowej pisze Jacek Frączyk z BusinessInsidera. Okazuje się, że na 31 zbadanych krajów kontynentu zajmujemy 12. miejsce wśród najniższych cenrestauracyjno-hotelowych. Przyczyny to silny złoty i wysoka inflacja, która wywindowała ceny.
Gdzie jeździmy najczęściej?
Najwięcej naszych turystów według wspomnianych wcześniej badań wybiera się do Chorwacji (18 proc. wyjazdów). Nieco mniej udaje się do Grecji (14 proc.), Hiszpanii (12 proc.), Włoch (11 proc.), Turcji (9 proc.), Bułgarii (6 proc.), Wielkiej Brytanii (5 proc.), Niemiec (4 proc.), Albanii (4 proc.) i na Cypr (4 proc.).
Zachęcamy do subskrybowania nowego kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz możesz w nim oglądać naszą istotną społecznie debatę na temat rzucania palenia. A wkrótce jeszcze więcej świeżynek ze świata biznesu, finansów i technologii. Stay tuned!
Co ciekawe, Chorwacja jest o 14 proc. tańsza od średniej unijnej, ale droższa o 5,4 proc. od Polski. Inne są za to warunki wypoczynku: niemal gwarantowana ładna pogoda, inne jedzenie etc.
Jak wylicza Jacek Frączyk, Grecja jest tylko niewiele droższa od Chorwacji. Ceny są tam o 12 proc. niższe od średniej dla UE i o 7,9 proc. wyższe od cen w Polsce. Z kolei Hiszpania to prawie jak Polska: ceny restauracyjno-hotelarskie są tam o 17,3 proc. niższe od średniej w UE. A w porównaniu do polskich, wyższe zaledwie 1,4 proc.
Gdzie mamy najtaniej?
Według wyliczeń BI, najtańszymi dla Polaków krajami są Macedonia Północna (ceny o 44,9 proc. niższe od krajowych), Turcja i Albania (41,6 proc. taniej). Warto też wspomnieć o Bułgarii (o 39,1 proc. taniej) i Czarnogórze (31,2 proc. niższe ceny).
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Płacimy więcej niż rok temu
Porównanie średniej ceny wyjazdu z biurem podróży z zeszłego tygodnia ze średnią ceną sprzed roku (wylot w pierwszym tygodniu sierpnia) pokazało, że płacimy o 418 zł więcej. We wcześniejszych tygodniach różnica wynosiła 389, 512, 457, 520 i 600 złotych.
Jak wylicza Traveldata, z pięciu wiodących kierunków największy wzrost średnich cen wycieczek liczony rok do roku miał miejsce w wypadku Turcji, Grecji i Wysp Kanaryjskich – o 547, 446 i 420 złotych. W najmniejszej skali wzrosły ceny wyjazdów do Bułgarii i Egiptu – o 121 i 98 złotych.
Turecki dziennik "Hurriyet Daily News" poinformował o danych ministra Mehmeta Nuri Ersoya, ministerstwa kultury i turystyki. Liczba odwiedzających resort śródziemnomorski przekroczyła 5 milionów zagranicznych turystów. Według tureckich danych, to 32 proc. więcej niż w okresie przed pandemią.