Jak przypomina Business Insider najwięcej polskich turystów zagranicznych wybiera się w tym roku do Chorwacji (18 proc. wyjazdów). Wielu zdecydowało się na: Grecję (14 proc.), Hiszpanię (12 proc.), Włochy (11 proc.), Turcję (9 proc.), Bułgarię (6 proc.), Wielką Brytanię (5 proc.), Niemcy (4 proc.), Albanię (4 proc.) i Cypr (4 proc.). To w sumie pierwsza dziesiątka kierunków podróży zagranicznych Polaków według ankiety firmy Mondial Assistance przeprowadzonej w połowie czerwca.
Jeśli chcemy oszczędzić na cenie paliwa, najlepiej wybrać trasę przez Słowenię i tam właśnie napełnić bak. Obecnie średnia cena Pb95 w Polsce to 6,49 zł za litr. Biorąc pod uwagę, że wiele stacji oferuje wakacyjne zniżki, można zapłacić jeszcze mniej. Aktualnie w Chorwacji paliwo jest nieco tańsze, niż w Polsce (6,45 zł). A jeśli możemy przelecieć Czechy i Austrię na jednym baku, koniecznie zatankujmy w Słowenii (6,38 zł).
Oczywiście musimy też brać pod uwagę długość trasy i ceny winiet, więc nie jest to opcja dla wszystkich polskich turystów. W każdym razie pamiętajmy, że w Czechach, Austrii, na Słowacji i Węgrzech cena benzyny oscyluje wokół 7 złotych. Niby kilkadziesiąt groszy więcej, ale przy długiej podróży różnica wyjdzie całkiem spora.
Jeśli ktoś chce dostać się do Grecji samochodem, powinien omijać stacje benzynowe na Węgrzech i Słowacji. Jeśli jedziemy do wschodniej Grecji, najlepiej zahaczyć po drodze o Turcję, gdzie benzyna kosztuje... 3,85 zł. Nie trzeba się też bać tankowania w Bułgarii (5,75 zł) czy Rumunii (6,01 zł). W zasadzie i tak zawsze warto jak najmniej tankować w Grecji, bo cena benzyny przekracza tu 8,30 zł.
Jadąc do Hiszpanii nie mamy wielkiego wyboru i musimy przeciąć Niemcy (8,19 zł) i Francję (8,30 zł). Ale jeśli nasza trasa wiedzie zahacza o Belgię, to tam można uzupełnić bak nieco taniej (7,58 zł). Jeszcze taniej jest w Luksemburgu (6,93 zł). W samej Hiszpanii płaci się teraz 7,09 zł za litr benzyny.
Jeśli jedziemy do Włoch i nasza trasa wiedzie przez Słowenię, zalejmy tam bak do pełna. W słonecznej Italii benzyna kosztuje teraz 8,22 zł za litr. Warto też pamiętać, że stosunkowo tania Albania ma całkiem drogie paliwo: 7,47 zł za litr benzyny 95 i 7,35 zł za diesla.
Pytanie, jak na rynku ropy (i czy w ogóle) odbije się obecna sytuacja w Rosji. Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, póki co mamy do czynienia z obniżkami cen na rynku hurtowym.
Jak informował ostatnio biznesalert.pl, ropa Brent tanieje, bo mimo interwencji porozumienia naftowego OPEC+, z Arabią Saudyjską i Rosją na czele, inwestorzy wciąż obawiają się problemów gospodarczych Chin.
Spowolnienie w Państwie Środka może przełożyć się na mniejszy popyt na ropę oraz paliwa. Szereg banków obniżył prognozę wzrostu gospodarczego w Chinach w 2023 roku po kolejnych danych o spadku aktywności przemysłowej.
Jeśli te obawy się utrzymają, w najbliższym czasie dalej będziemy obserwowali obniżki cen na stacjach paliw.