Pamiętacie jak jesienią zeszłego roku TVP z wielką pompą odpaliła serwis internetowy "dla młodych ludzi"? Po kilku miesiącach portal Swipeto.pl został brutalnie zweryfikowany przez rynek. Jego oglądalność jest znikoma, autorzy znikają, tekstów jest malutko. Do dziś nie wiadomo, ile pieniędzy podatnika poszło na wydający ostatnie tchnienie serwis.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przypomnijmy: w październiku zeszłego roku Telewizja Polska uruchomiła nowy serwis internetowy o nazwie Swipeto.pl. Nazwa nawiązuje do "swipowania", czyli popularnego w aplikacjach internetowych sposobu przewijania treści.
"SwipeTo to nowy, lifestylowy projekt adresowany do Generacji Z. Jednym z głównych założeń portalu jest wyjście poza ciasne ramy centrów wielkich miast. Wierzymy, że młodzi ludzie żyjący na prowincji przeżywają te same rozterki, problemy, radości i pasje, co ich rówieśnicy z Warszawy, Krakowa, Poznania czy Katowic" – twierdziło wtedy biuro prasowe Telewizji Polskiej.
Kilka miesięcy ze wszystkich ambitnych zapowiedzi twórców portalu nie zostało prawie nic. Na fenomen umierającego na naszych oczach serwisu zwrócił uwagę Grzegorz Marczak, szef Antyweb.pl.
Wszystkie liczby podawane przez Grzegorza są prawdziwe. Serwis wg. narzędzia Similar Web notuje poniżej 40 tysięcy wizyt miesięcznie. To ledwie nieco ponad tysiąc dziennie. W mediach społecznościowych nie cieszy się popularnością.
A co z treściami na Swipeto.pl?
Jeśli miało być tam mnóstwo ciekawych i angażujących tekstów, to się nie udało. Na przykład wczoraj, 17 sierpnia, w tym serwisie pojawiły się zaledwie 4 teksty. Na stronie głównej promowane są materiały sprzed kilku miesięcy, znaleźliśmy nawet takie z datą z 2022 roku.
Zachęcamy do subskrybowania nowego kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia" i "Po ludzku o ekonomii" możesz oglądać TUTAJ. A wkrótce jeszcze więcej świeżynek ze świata biznesu, finansów i technologii.
Portal miał mieć grono znanych autorów. Był wśród nich m.in. Tytus Hołdys, który niegdyś dał się poznać jako zagorzały przeciwnik TVP. Wielu zdziwił więc fakt, że nową pracę znalazł on w portalu SwipeTo stworzonym... właśnie przez Telewizję Polską.
"Kiedy odezwali się do mnie ludzie ze SwipeTo z propozycją, abym pisał dla nich o muzyce filmowej, to z jednej strony bardzo się ucieszyłem – że oto pojawi się w polskim internecie nowe miejsce, w którym będzie można przeczytać coś więcej o bardzo ważnym, pięknym aspekcie świata kina" – napisał Hołdys.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
"Choć można zakładać najgorsze, można też założyć najlepsze" – tłumaczył się na Facebooku. Konto na Twitterze usunął, gdy zalała go fala krytyki. Wygląda na to, że dla portalu już nie pisze. Ostatni z jego zaledwie 7 tekstów jest ze stycznia tego roku.
Ile to wszystko kosztuje?
Do dziś nie wiadomo, ile TVP wydała na stworzenie portalu i ile kosztuje jego obecna działalność. Według danych Kantar Media na samą promocję serwisu tuż po starcie poszło ok. 2,7 miliona złotych.
Wiadomo za to, że jeśli chodzi o stawki dla autorów, decydenci z Woronicza nie są zbyt hojni. Opowiedzieli o tym twórcy kanału Podcastex, których Swipeto.pl chciało "podkupić".
"Więc jeśli ktoś jest zainteresowany, za ile pracuje się w młodzieżowym portalu TVP, to warunki miałyby być następujące: nagrywamy trzy do czterech podcastów miesięcznie, za każdy dostajemy 1500 złotych (do podziału na dwóch)" – opowiedzieli twórcy kanału.