INNPoland_avatar

Czy czujemy spadek inflacji? Zaskakujące wyniki badania

Sebastian Luc-Lepianka

20 sierpnia 2023, 14:13 · 3 minuty czytania
W Polsce przeprowadzono sondaż badający, czy Polacy odczuwają spadek inflacji. Jak się okazuje, nie zauważamy tego w sklepach ani w naszych portfelach.


Czy czujemy spadek inflacji? Zaskakujące wyniki badania

Sebastian Luc-Lepianka
20 sierpnia 2023, 14:13 • 1 minuta czytania
W Polsce przeprowadzono sondaż badający, czy Polacy odczuwają spadek inflacji. Jak się okazuje, nie zauważamy tego w sklepach ani w naszych portfelach.
Ceny nadal rosną. Fot. Piotr Kamionka/Reporter/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

"Dane GUS wskazują, że wysokość inflacji w Polsce spada. Czy zauważyła/zauważył to Pani/Pan w czasie codziennych zakupów?" — takie pytanie zadano uczestnikom sondażu SW Research dla "Rzeczpospolitej". Większość z ankietowanych udzieliła negatywnej odpowiedzi.


Jakie są wyniki badania

Na pytanie z sondażu na "tak" odpowiedziało jedynie 19,8 proc. respondentów. Odpowiedzi "nie" udzieliło 75,7 proc. badanych zaś 4,5 proc. ankietowanych nie ma zdania w tej sprawie.

– Spadek inflacji nie jest odczuwalny dla 78 proc. kobiet i 73 proc. mężczyzn. Wyhamowania tempa wzrostu cen nie odczuło do tej pory 8 na 10 badanych z wykształcaniem wyższym i podobny odsetek respondentów między 25 a 34 rokiem życia (79 proc.). Spadku inflacji do tej pory nie zauważyło 79 proc. badanych, których dochody wynoszą maksymalnie 2000 zł netto i częściej niż 4 na 5 (82 proc.) respondentów z miast liczących od 100 tys. do 199 tys. mieszkańców – komentuje wyniki badania “RP” Wiktoria Maruszczak, senior project manager w SW Research.

Ile wynosi teraz inflacja?

Według oficjalnych danych GUS inflacja wynosi obecnie 10,8 proc. Dla porównania, w lutym tego roku wynosiła 18,4 proc.

Z danych GUS wynika, że ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 15,6 proc. Najbardziej podrożał cukier, o 47,9 proc. Podskoczyły też ceny warzyw (o 23,5 proc.), jaj (22,2 proc.), kakao i czekolada w proszku (19,5 proc.), mięso wieprzowe (18,5 proc.), soki owocowe i warzywne (18 proc.), jogurt, śmietana, napoje i desery mleczne (18 proc.), kawa (17 proc.), makarony (16,7 proc.). 

Na liście drożyzny znalazło się także pieczywo (13,3 proc.) i ryż (13,9 proc.), ryby i owoce morza (16 proc.), wędliny (16,1 proc.), mleko (16,1 proc.), herbata (14,5 proc.), wody mineralne i źródlane (13,9 proc.).

Potaniało jedynie masło (o blisko 8 proc.), oleje i tłuszcze, a także mięso drobiowe (o ponad 2 proc.).

Ekonomiści z ING Banku Śląskiego zwracają uwagę, że faktycznie inflacja bazowa spada, ale jej udział w dezinflacji jest mały (– 0,1 pp.). Poza tym inflacja bazowa spada w Polsce wolniej niż w regionie.

Dlaczego nie czujemy spadku inflacji?

Rok do roku prawie 8 proc. to duży spadek, a mimo to nadal nie czujemy tego w portfelach. Powód? Przy inflacji ceny nadal wzrastają. By spadały, musi nastąpić dezinflacja. Mieliśmy z nią do czynienia w 2015 r. — wynosiła -0,9 proc. Ceny wtedy nieznacznie spadły.

Spadek inflacji powoduje głównie, że wzrost cen zwalnia, ale nie hamuje.

Przy nadal wysokim poziomie inflacji prezes NBP, Adam Glapiński, sygnalizuje, że istnieje możliwość obniżenia stóp procentowych. To może być nowy impuls inflacyjny. Prezes jest przekonany, że inflacja do końca roku może spaść do poziomu 6 proc. Na banerach propagandowych NBP mogliśmy przeczytać, że winna inflacji jest wojna na Ukrainie i pandemia.

Problem w tym, że już w poprzednim miesiącu inflacja konsumencka wyniosła 11,5 proc., z kolei bazowa11,1 proc. Liczby mówią więc same za siebie, obecnie największy problem z inflacją w Polsce wynika z czynników wewnętrznych, czyli w głównej mierze to efekt działań rządu PiS.

– To, że nie udało się utrzymać inflacji w celu, to oczywista oczywistość. Przyczyny z baneru ustępują, teraz powinniśmy się rozprawić z przyczynami inflacji bazowej. Te banerowe są do wygumkowania – powiedział prof. Litwiniuk.

Mamy recesję?

W lipcu Adam Glapiński oznajmił, że także nie spodziewa się recesji w Polsce - ale jeśli już jakaś by była, to techniczna. Samo zjawisko recesji nie jest łatwe do opisania, a termin "recesja techniczna" dodatkowo mąci wodę. Ma swoją definicję, ale bywa też określany terminem pseudonaukowym. Co to właściwie znaczy i czy mamy to zjawisko w kraju?

Czytaj także: https://innpoland.pl/197401,czy-w-polsce-jest-recesja-czym-jest-recesja-techniczna