Inflacja bazowa w lipcu. Nowe dane NBP
W lipcu 2023 r. inflacja bazowa wyniosła 10,6 proc. rdr. – podał Nardowy Bank Polski (NBP). W czerwcu 2023 r. ten wskaźnik był na poziomie 11,1 proc. rdr.
Zobacz także
Ze szczegółowego komunikatu banku centralnego wynika, że:
Ekonomiści z ING Banku Śląskiego zwracają uwagę, że faktycznie inflacja bazowa spada, ale jej udział w dezinflacji jest mały (–0,1 pp.). Poza tym inflacja bazowa spada w Polsce wolniej niż w regionie.
O wskaźniku w perspektywie długoterminowej pisze na Twitterze Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
Inflacja bazowa zbliżona do inflacji CPI. Co z tą "putinflacją"?
Co to jest inflacja bazowa? To wskaźnik, który nie uwzględnia wzrostu cen energii, gazu i żywności. Czyli wszystkiego, co można zrzucić na pandemię, politykę klimatyczną lub Władimira Putina.
To właśnie na kształtowanie się inflacji bazowej większy wpływ mają banki centralne i rządy poszczególnych państw, ponieważ ceny np. energii czy żywności formują się głównie na rynkach światowych.
W tym kontekście warto zwrócić uwagę na najnowsze dane dotyczące ogólnego wzrostu cen, czyli inflacji CPI. W poniedziałek Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał, że inflacja w lipcu 2023 r. wyniosła 10,8 proc. rdr. Jest więc na poziomie podobnym do inflacji bazowej.
Przez wiele miesięcy rządzący przekonywali, że za inflację w Polsce odpowiadają działania Kremla, a premier Mateusz Morawiecki wprowadził do debaty publicznej określenie "putinflacja".
Kto odpowiada za inflację? Według NBP na pewno nie NBP
Do narracji o wpływie działań Rosji na wzrost cen w Polsce włączył się także sam bank centralny. W kwietniu na siedzibie NBP zawisł baner z hasłem: "Główne przyczyny inflacji to agresja rosyjska w Ukrainie oraz pandemia i jej skutki", a "obciążanie NBP i rządu winą za wysoką inflację to narracja Kremla".
W czerwcu kampania informacyjna została wzbogacona o furgonetkę, która jeździła po ulicach Warszawy i prezentuje te same dane, co baner na siedzibie NBP. Politycy Lewicy nazwali ten pojazd "Glapobusem".
Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, w ubiegłym tygodniu na budynku NBP pojawił się kolejny baner, z którego dowiadujemy się, że to dzięki polityce banku centralnego "ceny od 4 miesięcy prawie się nie zmieniły". Zdaniem niektórych komentatorów afisz wygląda jak kampania wyborcza PiS.
Zobacz także
Prof. Przemysław Litwiniuk, członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP), przyznał na antenie TVN24, że przyczyny inflacji z banerów "są do wygumkowania", ponieważ już "ustępują". – Teraz powinniśmy się rozprawić z przyczynami inflacji bazowej – ocenił.