Za dwa tygodnie, 12 września, Apple zaprezentuje światu nową generację ich ikonicznego smartfona. Jak co roku Sadownicy kuszą nas świeżymi iPhonami z własnego ogródka. Tegoroczna edycja nosi tytuł "Wonderlust", co można przetłumaczyć jako "zamiłowanie do cudowności", a odnosi się do słowa "wanderlust", czyli miłości do podróży.
iPhone'y 15 obejrzymy już za dwa tygodnie o godzinie 19 czasu polskiego na dedykowanej stronie wydarzenia i przez AppleTV. Czego możemy się spodziewać? Nieoficjalnie mówi się, że ujrzymy następujące modele:
Standardowo przy tego typu wydarzeniach możemy przebierać o plotkach i przeciekach o nowych smartfonach. Pierwsza łączy się z grą słów w tytule prezentacji: być może dostaniemy peryskopowy zoom w najmocniejszych telefonach z serii, czyli Pro i Pro Max (znanym wcześniej z przecieków jako Ultra).
Smartfony prześcigają się w zaawansowanych funkcjach kamer, a producenci regularnie podkreślają unikatowe zalety swoich flagowców - a to zoom, specjalizacja w portretach, wsparcie AI…. Tytuł "wonderlust" brzmi jak zachęta do wycieczek i tworzenia niezapomnianych wspomnień, co wspiera teorię, że dostaniemy potężny aparat. Można oczekiwać, że Apple nie zasypia jabłek w popiele, że tak to ujmę.
Kolejny przeciek wskazuje na trend do odchudzania urządzeń Apple. iPhone'y 15 mają popisać się tytanową ramką. Materiał miększy, lżejszy… ale i droższy. A to zapewne nie pozostanie bez wpływu na ceny urządzeń. Jak pamiętamy, już ceny nowych modeli czternastek zostawiły po sobie pewne wrażenie.
Powiększeniu za to mają ulec baterie (o 10 proc.) i pamięć wewnętrzna telefonów. Największe warianty mają mieć do 2 TB! Na prezentacji w czerwcu inżynierowie z Cupertino chwalili swoje przełomowe czipy, więc ta plotka ma solidne podstawy. Możemy spodziewać się nowych czujników LIDAR i procesorów A17 Bionic. Za to bez zmian w stosunku do czternastek ma być wyświetlacz.
Zmiany nie będą dotyczyć jedynie wnętrzności i materiałów. Ponoć Apple rezygnuje ze sprzętowego suwaka do dźwięków. Znany od pierwszych modeli iPhone ma być zastąpiony małym przyciskiem akcji, nieco powyżej przycisków głośności. Jednak wedle innych źródeł tzw. solid state buttons, czyli panele dotykowe zastępujące przyciski, trafią dopiero na kolejną generację.
Pojawić ma się również wprowadzona w iPhone 14 tzw. Dynamic Island, zawierające przedni aparat i czujniki rozpoznawania twarz. Wszystkie cztery modele nowej generacji mają być w nią wyposażone.
Premiera piętnastek tuż-tuż, a miesiące przed nią widzieliśmy już plotki o iPhone 16.
Wedle analityka TF International Securities z Hong Kongu, Ming-Chi Kuo, w modelu szesnastym dostaniemy peryskopowe soczewki oraz wyświetlacz większy od ponad sześciocalowych poprzedników.
Czytaj także: https://innpoland.pl/194024,plotki-o-iphone-16-znamy-zapowiadane-rozwiazania-od-appleNowy iPhone ma cieszyć się szybkim procesorem A17 (ten poznamy w iPhone 15) przy jednoczesnym oszczędzaniu miejsca w bebechach, co powoli na instalacje peryskopu jak w najmocniejszych piętnastkach. Również mają mieć tytanową ramkę.
Ceny przyszłorocznych smartfonów prognozowane są między 1020 a 1500 dolarów (do około 6700 złotych). Podobno ceny iPhone 15 mogą być niewiele niższe.