Za łamanie przepisów RODO Unia Europejska ukarała poważnie chińskiego właściciela serwisu TikTok. Wątpliwości wzbudziły jego działania w krajach europejskich i nieodpowiednie podejście do przetwarzania danych osób nieletnich. Serwis próbował wprowadzić zmiany, ale nie uniknął kary.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Kolejna platforma mediów społecznościowych obrywa za łamanie RODO. TikTok został ostrzeżony przez Unię Europejską już w styczniu. Serwis otrzymał czas do września, aby dostosować się do dyrektywy. Mamy teraz wrzesień i UE najwyraźniej nie uznała starań spółki ByteDance za wystarczające, wlepiając TikTokowi karę w wysokości 345 milionów euro (około 1,6 miliarda złotych). A poszło o nieletnich.
Zachęcamy do subskrybowania nowego kanału INN:Poland na YouTube. Kliknij TUTAJ.
TikTok udostępniał dane nieletnich
Komisja Europejska ustaliła, że na TikToku konta osób niepełnoletnich były domyślnie ustawione jako publiczne. O tym, że to platforma popularna wśród młodzieży i jak niebezpieczny jest niekontrolowany dostęp do danych dzieci, raczej nie trzeba przypominać.
Nieprawidłowości dotyczyły też kont dzielonych rodzinnie, bo jak się okazało, chińska firma nie sprawdzała, czy opiekun podawany przy zakładaniu konta rzeczywiście jest członkiem rodziny.
Jak pisaliśmy już na naszym serwisie, w styczniu br. Thierry Breton, europejski Komisarz ds. Rynku Wewnętrznego i Usług, wyraził zaniepokojenie faktem, jak łatwo nieletni mogą na TikToku trafić na treści szkodliwe "a czasem zagrażające życiu". Agencja Reutera informowała, że jeśli serwis do września nie zwiększy wysiłków na dostosowanie się do przepisów UE, to może grozić mu zakaz działalności na terenie krajów Unii.
TikTok wprowadzał zmiany w polityce serwisu, ale sądząc po otrzymanej karze, nie zostały one uznane za "zwiększone wysiłki".
TikTok się broni
O sytuacji wypowiedziała się szefowa TikTok ds. prywatności w Europie, Elaine Fox. Jeszcze nim irlandzka komisja zabrała się za dochodzenie, zaznaczała, że większość krytycznych uwag zawartych w decyzji nie jest już istotna. Platforma miała od 2021 roku wprowadzać zmiany w polityce prywatności i nie tylko.
"Komisja Ochrony Danych w Irlandii (DPC) ogłosiła dziś wyniki swojego śledztwa dotyczącego określonych ustawień platformy i środków zapewniających wiek, które mieliśmy trzy lata temu. Z szacunkiem nie zgadzamy się z kilkoma aspektami tej decyzji, w szczególności z wysokością nałożonej kary, i chcemy dostarczyć istotny kontekst, podczas gdy rozważamy kolejne krok" - pisze na blogu Elaine Fox.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Przedstawicielka platformy przypomina, że w samej Europie z TikToka korzysta ponad 134 milionów ludzi. Bezpieczeństwo użytkowników ma być priorytetem dla firmy.
"W późniejszym tym roku utworzymy Globalną Radę Młodzieżową TikTok jako nowe forum do słuchania doświadczeń nastolatków korzystających z naszej platformy oraz wprowadzania zmian, aby stworzyć jak najbezpieczniejsze miejsce dla nich" - czytamy dalej na blogu.
Użytkownicy będą mieli więcej możliwości zgłaszania niepożądanych treści (niezgodnych z regulaminem TikToka).
Nowością będą powiadomienia dotyczące przyczyny usuniętych treści.
TikTok umożliwi wyłączenie personalizacji treści. Dzięki czemu treści będą bardziej różnorodne.
Osoby z Europy, w wieku 13-17 lat, będą mogły wyłączyć personalizację reklam.
TikTok będzie dostarczał europejskim użytkownikom więcej informacji dotyczących moderacji treści.
Personalizowane treści będą mogły zostać wyłączone.
Wyszukiwarka również ma być dopasowana lokalnie - jeśli chcemy, wyświetli wyniki popularne w naszym regionie i w naszym języku.
Osoby w wieku 13-17 lat nie będą miały dostępu do spersonalizowanych reklam. Ta opcja będzie jednak możliwa do włączenia w ustawieniach konta.
Zagrożenia na TikToku
Jakby serwis i Unia Europejska nie zdwajali wspólnych wysiłków, nadal zagrożeniem dla użytkowników TikToka pozostają oni sami - bo czasem już inaczej nie można nazwać popularności pewnych trendów, zmuszających internautów do dokumentacji wyzwań, zagrażających nawet zdrowiu. Niedawno oficjalne oświadczenie przeciw Hot Chip Challenge wydały Niemcy.