Firma OpenAI poinformowała o wprowadzeniu nowych narzędzi do arsenału ich produktu ChatGPT. Teraz już nie tylko będziemy z nim pisać, ale możemy do niego mówić i pokazać na zdjęciu, co dokładnie mamy na myśli. Jest tylko pewne ograniczenie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Może jeszcze za wcześnie jest, by mówić o całkowitej ewolucji AI, ale popularny chatbot z pewnością poczynił ku niej krok. W ciągu najbliższych tygodni w mobilnej aplikacji ChatGPT pojawią się nowe narzędzia do komunikacji werbalnej i odczytywania zdjęć, a sam bot również odpowie nam na głos.
Komunikacja głosowa z AI nie jest niczym nowym, korzysta z niej np. konkurencyjny Bard. ChatGPT otrzyma ją dla użytkowników pakietów Plus i Enterprise, na iOS i Android. Na blogu OpenAI możemy zapoznać się z prezentacją nowych możliwości chatbota.
Obsługa aplikacji wygląda na intuicyjną - kiedy mówimy, możemy czekać, aż AI samo odpowie, albo manualnie kliknąć. Odpowie nam jednym z 5 głosów (2 męskie, 2 żeńskie i jeden neutralny). Tekst przekładany na mowę brzmi podobnie do ludzkiego i korzysta z systemu rozpoznawania mowy Whisper. Co ciekawe, do stworzenia brzmienia ChatGPT zatrudniono zawodowych aktorów głosowych.
Za "oczy" sztucznej inteligencji posłuży funkcja rozpoznawania obrazków. Bazuje na modelach GPT-3.5 oraz GPT-4, będzie mogła obsłużyć szeroką gamę obrazów, takich jak fotografie, zrzuty ekranu i dokumenty zawierające zarówno tekst, jak i zdjęcia. Będziemy mogli nawet zaznaczać ich fragmenty, aby skupić uwagę bota na konkretnych elementach, a nawet dokonywać analizy kilku obrazów naraz.
"Podjęliśmy również środki techniczne, aby znacząco ograniczyć zdolność ChatGPT do analizowania i formułowania bezpośrednich opinii na temat ludzi, ponieważ ChatGPT nie zawsze jest dokładny, a te systemy powinny szanować prywatność jednostek" – czytamy w oświadczeniu OpenAI
Zmiany będą wprowadzane stopniowo
W ciągu najbliższych dwóch tygodni OpenAI będzie wdrażać nowe narzędzia dla użytkowników programu Plus i Enterprise. Na blogu firmy czytamy, że z czasem te możliwości trafią także do innych użytkowników. Konkretnej daty nie podano, ani czy z nowych "zmysłów" ChatGPT skorzystamy poza smartfonami.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Polska kontra ChatGPT
We wpisie na blogu OpenAI czytamy, że ich celem jest "budowa ASI (sztucznej ogólnej inteligencji), która jest bezpieczna i korzystna." Niedawno pisaliśmy na INNPoland skardze, jaka wpłynęła do Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Sprawa przeciw firmie OpenAI wpłynęła już w sierpniu. ChatGPT miał wygenerować nieprawdziwe informacje na temat osoby skarżącego, a twórcy chatbota nie odpowiedzi na prośbę o ich sprostowanie. UODO wskazuje, że każdy administrator danych osobowych ma obowiązek przetwarzać prawidłowe dane.
Czytaj także:
Tymczasem oprócz tego, że OpenAI nie skorygowało błędu, to jeszcze skarżący nie dowiedział się, jakie dane o nim przetwarza AI. Bot, łatwo dostępny w sieci, ma wgrane publicznie dostępne danych do września tego 2021 roku i z tego roku pochodzą dane osoby skarżącej.
"Ma on również pretensje do spółki o to, że w odpowiedzi na jego żądania naruszyła art. 12 i art. 5 ust. 1 lit a RODO. Udzielała mu odpowiedzi wymijających, wprowadzających w błąd i w dodatku wewnętrznie sprzecznych. A to tylko podsyciło obawy o legalność, jak i przejrzystość przetwarzania danych osobowych przez twórcę tego narzędzia. Wytyka on brak przejrzystości w zasadach przetwarzanych danych przez spółkę, co ma potwierdzać zarówno korespondencja z nią, ale i polityka prywatności" – czytamy w ogłoszeniu UODO.