Izraelski resort obrony poinformował, że najnowocześniejszy czołg na świecie, Barak, funkcjonuje i jest włączony do Korpusu Pancernego. Ten pancerny moloch ma być wspomagany przez sztuczną inteligencję i osiągać rzeczy niemożliwe dla starszych maszyn. Raczej takie, które znamy z filmów sci-fi.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Powstawał przez pięć lat i jest dziełem wspólnego przedsięwzięcia kilku organów wykonawczych, w tym izraelskiego Korpusu Pancernego, którego szeregi w przyszłości wzmocni, zaczynając od 52. Batalionu. W najbliższym czasie żołnierze będą się szkolić w obsłudze Baraka, bo mają wiele, wiele systemów do przyswojenia. Mówimy o rozwiązaniach na poziomie, który do tej pory istniał tylko w wyobraźni futurystów.
Jednym z niezwykłych rozwiązań jest system pozwalający kierowcy na widzenie całego otoczenia. Przez pancerz. Umożliwia to hełm Elbit Systems IronVision. Jeden przycisk wystarczy, by czołgista zobaczył otoczenie pojazdu, co umożliwi np. rozwiązywanie złożonych problemów nawigacyjnych. Nocna jazda też nie będzie problemem dzięki ulepszonym kamerom i radiu.
Sama maszyna cechuje się niezwykłymi "zmysłami". Wedle izraelskiego resortu obrony, pokładowa AI pozwala dynamicznie monitorować otoczenie, a przetworzone dane w przystępny sposób przekaże żołnierzom. Software najnowszej generacji ma umożliwić namierzanie wrogich jednostek (dzień czy w nocy), nim te w ogóle będą mogły zaatakować.
Dodatkowo pojawia się rozwiązanie przypominające plany Mercedesa w integracji z ChatGPT. Sam chatbot nie trafi do czołgu, ale system operacyjny machiny daje żołnierzom możliwość adaptacji go do ich prywatnych potrzeb. Jakie zadanie ich nie czeka, pomoże im stworzyć optymalne ustawienia do obsługi czołgu Barak.
Technicznie Barak należy do słynnej pancernej rodziny Merkava (generacja piąta, MK 4) i zastąpi starsze maszyny MK 3.
Udogodnienia dla żołnierzy
W maszynie nadal pozostanie czterech czołgistów: dowódca, kierowca, strzelec i ładowniczy. Pokładowa sztuczna inteligencja będzie nie tylko miała lepsze zmysły i intuicję niż serialowy Szarik, ale też zmieni obowiązki poszczególnych ról.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
W "Rzeczpospolitej" czytamy, że elektronikę w Barakach opracowała firma Elbit Systems. Dostarczyła rozwiązań do systemów celowniczych, przetwarzania danów, kamer, radia, skanerów, a także… systemu klimatyzacji. Odpowiada także za działa i części warstw pancernych.
Czym jest Elbit Systems?
Elbit Systems to izraelska firma zbrojeniowa działająca od 1967 roku z siedzibą w Matam, Haifie. Interesy z nimi ubija także Polska Grupa Zbrojeniowa.
W 2015 roku podpisała z naszym krajem umowę na dostarczenie bezzałogowych dronów z rodziny HERMES, a w 2023 roku złożyła PGZ ofertę na targach MSPO w Kielcach. W magazynie militarystycznym MilMag czytamy, że zaoferowała dla polskiego wojska rozwiązania dla pilotów (systemy TARGO, X-Sight i HDTS), czujniki, amunicję kierowaną i bezzałogowe systemy powietrzne. Oprócz tego rozwiązania dla wojsk lądowych i marynarki wojennej.
Na stronie Elbit System czytamy, że 18 września podpisali umowę o wartości 95 milionów dolarów na dostarczenie kilkaset platform systemu SkyStriker do "europejskiego kraju". To autonomiczna amunicja krążąca, sama lokalizująca, namierzająca i uderzająca w wyznaczone przez operatora cele.