We wrześniu, wskaźnik inflacji bazowej, który mierzy wzrost cen, wyłączając żywność i energię, wyniósł 8,4 procent, według danych ogłoszonych przez Narodowy Bank Polski. Co istotne, ten wskaźnik spadł w ujęciu miesiąc do miesiąca po raz pierwszy od ponad trzech lat. Miały to spowodować darmowe leki i pogoda – twierdzi ekonomista Bartosz Sawicki.
Reklama.
Reklama.
Ekspert serwisu Cinkciarz wskazuje, że obniżony poziom inflacji bazowej to efekt kilku czynników, w tym programu darmowych leków, który miał przyniósł ulgę w kosztach życia Polaków. Z kolei Marek Zuber, ekonomista, z którym dziś rozmawiałem, patrzy na powody spadku inflacji bazowej z nieco innej perspektywy.
Inflacja bazowa we wrześniu 2023 - widoczny spadek
Czytaj także:
Inflacja bazowa we wrześniu bieżącego roku wyniosła 8,4 proc. Należy pamiętać, że ta nie obejmuje cen zarówno produktów spożywczych, jak i energii. Zdaniem wszystkich ekonomistów omawiany spadek jest wyraźny, ponieważ jeszcze w sierpniu 2023 roku
Narodowy Bank Polski ogłosił, że inflacja bazowa wówczas plasowała się na poziomie 10 proc. To pierwszy raz od maja 2020 roku, gdy inflacja bazowa zmniejszyła się o 0,1 procent w ujęciu miesiąc do miesiąca. Jest to zaskakujące, ale ważne wydarzenie - zgodnie twierdzą eksperci.
Analityk serwisu Cinkciarz na swoim profilu w serwisie Twitter zamieścił post, z którego treści wynika, iż jego auto uważa, że spadek inflacji bazowej jest spowodowany wprowadzeniem darmowych leków dla seniorów i osób nieletnich oraz pogodą, która w wymierny sposób miła wpłynąć na ceny obuwia. W ten sposób, że te przestały rosnąć.
Marek Zuber, ekonomista i analityk rynków finansowych w rozmowie z INNPoland twierdzi natomiast, że spadek inflacji bazowej nie jest jedynie wynikiem wprowadzenia darmowych leków i pogodą, choć te czynniki jego zdaniem na pewno mają jakieś znaczenie. Zuber twierdzi, że czynniki spadku inflacji bazowej są podobne do tych, które wpływają na inflację główną.
Marek Zuber zaznacza, że od pierwszego kwartału 2023 roku prognozował, iż na koniec bieżącego roku inflacja w Polsce będzie na poziomie 9 procent.
"Zmiany regulacji" przyczyną malejącej inflacji
Ekonomista w rozmowie z nami stwierdza, że głównymi przyczynami spadku inflacji, ale nie tylko tej bazowej, jest spadek cen artykułów spożywczych, spadek cen surowców oraz "efekt bazy". Zuber twierdzi też, że przez rok w Polsce mieliśmy do czynienia z realnymi wynagrodzeniami na minusie i nie pozostało to bez znaczenia dla obecnej inflacji bazowej.
Czytaj także:
Tezy stawiane przez Marka Zubera częściowo pokrywają się w oficjalnym komunikatem Narodowego Banku Polskiego.
Narodowy Bank Polski prezentuje kilka różnych miar inflacji bazowej, aby lepiej zrozumieć dynamikę cen. Na przykład, inflacja bazowa wyłączając ceny administrowane wzrosła do 6,8 procent we wrześniu, podczas gdy po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych sięgnęła 10,9 procent. Istnieje również tzw. 15-procentowa średnia obcięta, która uwzględnia ceny, które mocno się zmieniają, zarówno w górę, jak i w dół, i osiągnęła 9,3 procent w tym samym miesiącu.
O tym, że inflacja CPI sięgnęła 8,2 proc. we wrześniu, informowaliśmy w INNPoland. Ceny towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu 2023 r. w porównaniu z poprzednim miesiącem spadły o 0,4 proc. To inny wskaźnik niż inflacja bazowa, ponieważ zawiera w sobie także ceny towarów i usług konsumpcyjnych.
Inflacja bazowa, to jest koszyk 1500 produktów minus żywność i nośniki energii. Mamy generalnie mocny spadek cen surowców na świecie, a z nich produkujemy różne rzeczy. To też powoduje, że mamy spadek inflacji bazowej. Koszyk dóbr i usług konsumpcyjnych dotyczy osób starszych i nieletnich.
Marek Zuber
ekonomista, analityk rynków finansowych
W części spadek inflacji bazowej we wrześniu zawdzięczany zmianom regulacyjnym (darmowe leki) i jednorazowym promocjom (usługi RTV, usługi transportowe), ale wskazuje on też na spadek rozpędu cen w większości innych kategorii