Za kilka dni będziemy obchodzić Narodowe Święto Niepodległości. Ustawowo jest to dzień wolny od pracy. Ale w tym roku tak się składa, że 11 listopada przypada w sobotę. Wiecie, co to oznacza? Dzięki temu zbiegowi okoliczności przysługuje nam dodatkowy dzień wolny od pracy w innym terminie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jak przypomina TVN24.pl, zgodnie z przepisami mamy w sumie 13 dni ustawowo wolnych od pracy. Na liście jest m.in. Narodowe Święto Niepodległości (11 listopada), które w tym roku wypada w sobotę.
Zgodnie z polskimi przepisami jeśli święto przypada w sobotę, to pracownikom zatrudnionym na umowę o pracę przysługuje dodatkowy dzień wolny.
"Udzielenie dnia wolnego z tytułu święta przypadającego w wolną sobotę powinno nastąpić w ramach przyjętego/ustalonego u pracodawcy okresu rozliczeniowego" – wyjaśnia firma doradcze Deloitte.
"Pracodawca wyznacza termin dnia wolnego samodzielnie, nie ma obowiązku uzgodnienia go z pracownikami. Ustanowienie terminu następuje poprzez ogłoszenie go ramach zarządzenia lub obwieszczenia lub w inny sposób przyjęty u pracodawcy" – tłumaczy.
Warto przy tym zauważyć, że jeśli pracodawca zarządzi dzień wolny na przykład 10 albo 13 listopada, to pracownik ma wydłużony, trzydniowy weekend.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia" i "Po ludzku o ekonomii" możesz oglądać TUTAJ.
TVN24.pl przypomina, że pracodawca musi dać nam jeden pełen wolny dzień. Niedopuszczalne jest dawanie po kilka godzin wolnego w różne dni.
Niestety dzień wolny za święto w sobotę nie przysługuje osobom pracującym na innych rodzajach umów. Jeśli ktoś pracuje na umowie o dzieło lub zleceniu, albo jest na przykład nauczycielem, dnia wolnego nie dostanie.
A co z Wigilią?
Tłusty Czwartek i Boże Ciało zawsze wypadają w czwartek, Środa Popielcowa w środę a wielkanocny poniedziałek w poniedziałek. Z innymi świętami nie jest już tak łatwo i nagle okazało się, że jedna z tegorocznych niedziel handlowych wypada w Wigilię.
Wigilia jako taka nie jest świętem, to po prostu dzień je poprzedzający. Wigilia pisana dużą literą to z kolei dzień przez świętami Bożego Narodzenia. Warto pamiętać, że w ten dzień handel możliwy jest do godziny 14:00 i po drugiej zakupów praktycznie nie zrobimy.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Tegoroczna, "niepełnowartościowa" niedziela handlowa przed Świętami utrudni wielu osobom zrobienie zakupów. Sytuacja, w której jedna z nielicznych handlowych niedziel jest ucięta w połowie, jest niekorzystna również dla handlowców.
O tym, że tegoroczna Wigilia wypada w niedzielę handlową wiadomo od dawna. Nikt jednak jeszcze tego problemu nie rozwiązał. Na razie rząd, ustami ministra Waldemara Budy, zapowiedział, że Wigilia w tym roku będzie dniem wolnym, a na niedzielę handlową wybrany zostanie inny grudniowy termin, zmian przepisów wciąż nie ma.
Z doniesień serwisu Money.pl wynika, że branża handlowa wyszła z inicjatywą o zamianie niedziel, tak by zamiast w Wigilię, ta handlowa przypadała 10 grudnia. I to wydaje się być rozwiązaniem godzącym interesy wszystkich stron.
Problem w tym, że aby zamienić niedziele handlowe ktoś musi złożyć projekt ustawy lub nowelizacji, musi zebrać się Sejm, przegłosować nowe prawo, to samo musi przyklepać Senat. Potem ustawę podpisuje prezydent. A to oczywiście niejedyne obowiązki związane z uchwalaniem ustawy.
Musi przecież przejść konsultacje i tym podobne procedury. Wbrew pozorom... czasu na to jest mało. Nie wiadomo też, czy rząd rozstrzygnie też od razu problem na stałe – następna Wigilia w niedzielę przypadnie w roku 2028.
Dni wolne ustawowo 2023
W tym roku mamy 13 dni ustawowo wolnych, wliczając Nowy Rok. Pozostałe to: